Z tobą do końca życia mogę iść, wiem damy radę nic złego się nie stanie skoro ciebie blisko mam podaj mi dłoń, ja ci podam moje serce postaraj się nie złamać, bo wtedy już mnie nie będzie x2
życie mnie tak przekopało, jak pod klubem 5 na 1 a to wszystko tylko dlatego, że uczucia lokowałem w złą kobietę ty tez, musisz się sparzyć i nie mówię ci tego po złości ale wtedy docenisz człowieka co będzie jak słońce w totalnej ciemności nie że byłem, że coś nam wychodzi a do nich samotność puka przez szybę mogliby nawet dosięgnąć tych gwiazd, nie mogą bo spadają ciągle przez pychę smutno samemu przemierzać to życie i słyszeć w pokoju tylko to puste echo chciałbyś na sobie poczuć jej ciepło lecz do snu tuli cię zimny beton
jesteśmy stworzeni by dzielić uśmiech i smutek by zostać z kimś na zawsze jak dziary na skórze weź doceń ją w końcu albo ty kobieto go doceń bo lepiej się wstaje z pasma niepowodzeń jak masz kogoś przy sobie
Z tobą do końca życia mogę iść, wiem damy radę nic złego się nie stanie skoro ciebie blisko mam podaj mi dłoń, ja ci podam moje serce postaraj się nie złamać, bo wtedy już mnie nie będzie x2
gdy jesteś ze mną to ja nie chcę mieć już żadnej innej kocham cię bardzo wiec ty wiesz o tym, że ciebie nie skrzywdzę choćby burze i sztormy chciały nas ściągnąć w dół nie dadzą rady bo my razem siłę mamy jak 300Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.