Tą ksywkę nie dałem sobie sam Tą ksywkę dali mi moi najbliżsi Ta ksywka to moje "drugie ja" Bo dzięki niej jestem Tobie bliższy
Już koniec ciszy otwieram gębę I kłapie co mi ślina przyniesie na język Jestem tutaj i będę z Tobą Choć nie dożyje jutra - będziesz moją drugą połową!
(Bo!)
Czuję się teraz sam, bo kiedy nie ma Ciebie... To co już było kiedyś to przeznaczenie! I nie wiem czemu teraz, degustuje się tym co było okropne dla mnie! Przecież chciałem o tym zapomnieć, a znowu spisuje to teraz na kartkę... I mam te wspomnienia i mądre słowa, a nie wiem czemu znów zapominam. Kiedy pojawia się jakaś rozkmina - czuję, że kolejny track pochowam. Boli głowa i boli ciało - stygmaty na ręce już żyć mi nie dają I słyszę krzyki jak ranię tych ludzi! - Wóda życia mi nie ostudzi! Choć próbowałem już prawie wszystkiego, żeby wygonić ze mnie tego ******syna Te lekarstwa to tylko na chwile #hydroksyzyna I ludzie widząc mnie w stanie normalnym - pytają czemu jestem smutny (?) Nie chowam wtedy mojej pogardy mówię: "Załóż moje buty!"
I trochę to śmieszne jak mówią te leszcze. Czego dla pasji by nie zrobili jeszcze. Są jak kleszcze, bo małe gówno. A ich gadanie wkurwia Cię równo.
I nie wiem dlaczego znów kolejny raz, zamiast nauki jest werbel i bas! Wersów na kartkach mam po pas, a przecież miałem już rzucić ten rap... I cieszy mnie każde miłe słowo - za to dziękuję dziś tym osobom. To Wy dajecie mi siłę - dzięki Wam robię to o czym śniłem
Pewnych ludzi to pewnie zdziwi! Bo fałsz i obłudę mogą wpisać sobie w CV. Ale jeśli dostałeś tą CD... To znaczy, że jesteś tym cierpliwym!
Byłeś, jesteś i będziesz ze mną! Nawet wtedy kiedy wszędzie będzie już ciemno! Ty wskoczysz w otchłań ze mną, Dzięki Ci za wszystko - jesteś jak klejnot!!! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|