W grodzie króla kraka co dzień jakaś draka płynie wisła szeroka, rządzi na imprezach koka, idę na najebe na dobrą techniawe,na ławe kłade kawe, Jak Mercedresu,czas tu na relaks po dawce stresu nie lada gratka oparta na wydatkach, DJ świruje vixtaxe , widzę penere zatem wzrok zawieszam na pośladkach..
W grodzie króla kraka codzień jakaś draka płynie wisła szeroka, rządzii na imprezach koka idę na najebe na dobrą techniawe,na ławe kłade kawe, Jak Mercedresu,czas to na relaks po dawce stresu nie lada gratka oparta na wydatkach, DJ świruje vixtaxe, widzę penere zatem wzrok zawieszam na pośladkach Wyprawa nocna musi być owocna mocna porcja bitów i batatowych hitów A tu firma rodzina nie jedna knajpa wspomina od szczylów skurwysyna, teqila, cytryna skład ziół pali Finał, Ostry kocioł mocną, nocną mam najebe, zaspokajam swą potrzebe czasem skutkiem jest debet Tak spadaj na drzewo każdy frajerze, barmanki zmawiają pacieże W eterze roznosi sie fama,że alkoholu litry, palona marihuana,Tak gruby hip-hop w głośnikach, Balanga a nie lipa,jeszcze coś zarucham to będe, miał full wypas
Wsiadam do windy w ostatniej chwili wbiegają dwie pindy, wyglądają jak kurwy z Indii ,ja w koszulce indi-bindi sss.. Jarać teraz ciągle sie chce, jestem na górze na wstępie jaram hity duże, dobry melanż dzisiaj wróżę, Bramkarzowi w mej posturze wejściówki chce, Ale zbędne konwenanse i lokalny DJ, Po lewej ta ekipa jedni skręty,inni procenty mają w witach, Uściski dłoni i do baru do kolejki, Chuda z Zakopiejki pruje sie jak doktor dżejki, W kierunku Dj-ki jakaś malolatka, Prosząc o kawałek wsadza ręce za batejki
Po chwili podjeżdżam do flaszki teQuili Pomidor i Popek, Już grubo się opili,wtedy opcja trwa koneksja kolumbia, Siupa postawi na nogi nawet trupa, Przy wejściu młoda grupa pali popa że podoba im się ta nuta..
Ref. Tak to na balandze,co piątek co sobota, Cała knajpa wokół dostaje się na skłota Tak to na balandze słuchaj daj bucha, Banda tych świrów pewno ostro sie rucha..
Wchodze na impreze widze typ na mnie patrzy, Ja na typa znajoma morda mi ta i coś mi w głowie świta, Zna mój przydomek,Firmy koncertowy ziomek, siemanko wita kilka kroków dalej mnie spotyka, to dla was kolejna bita, Ostry jak siekiera,po buchu mnie zabiera, Osłabłem siadam na wokera,prawie z niego spadłem, tak sie najebałem że pobladłem, po sali za ręke z jakimś turbo diabłem, Idę dalej a ty diable szalej,szalej,szalej... Do rana bez kitu,wszystko pasuje mi tu, Melanż od zmierzchu do świtu, W nocnych godzinach szczytu,każdy pijany wszystkie emocje sięgają zenitu
Ref. Tak to na balandze,co piątek co sobota, Cała knajpa wokół dostaje sie na skłota Tak to na balandze słuchaj daj bucha, Banda tych świrów pewno ostro sie rucha.. x2
Na balangę do rana,ekipa z firmy przygotowana, jest wódka i duża ilośc jarania, Tłum przyszli wciska się na chama, Firma na scenę wołana normalna anuluksja, Prezentowana,po kilku buchach, cała widownia nas słucha, ręce w górę,zajaram za was dużą chmure, Ściągam bucha idę dalej, Na parkiecie czuję hiramową wiarę mocny bit tu kręcę chce go więcej przesyłam pozdrowienia Firma szanuje twarde zgromadzenie
Tak to na balandze co piątek co sobota cała knajpa wokół dostaje sie na skłota ale koncert się szykuje. biore mikrofon i rymuje krzycze chuj wam w morde wszystkie konfidenckie szuje teraz dla wszystkich psiaków może jest jakiś na sali wiedźcie że Tadek wielki chuj na was wywalił. Tak to na balandze słuchaj daj bucha banda tych świń pewno ostro się rucha. Ale robi sie już późno musi paśc to pytanie co dalej robimy i kto ma jaranie przeliczam sos przeznaczony na rozjebanie trzeba by podjechać typek ma wolne mieszkanie kto kupuje wóde to pije z nami banie
Ref. Tak to na balandze,co piątek co sobota, Cała knajpa wokół dostańcie za slota, Tak to na balandze słuchaj daj bucha, Banda tych świrów pewno ostro sie rucha.. x2
... dalszy ciąg kiedys tam :)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.