REF.: Nie do zatrzymania, jak rozpędzone kule. Jak lecisz z nami, unieś obie ręce w górę. Zaciśnij mocno piąchy, jeśli w sercu masz siłę ognia, spokój wody, równoważy w nas. Nie do zatrzymania, jak wystrzelone kule. Jeśli to czujesz, niech zawisną bity w górze. Zaciśnij mocno piąchy, jeśli w sercu masz wiarę w ludzi i zasady, których nie zatrze czas.
1. W każdej sekundzie, o każdej porze, jedziemy z tym jak buldożer. Nie jeden myślał, że zatrzymać może nas. Ale zanim zabiła go stopa, to zmiażdżył go bass. Tak to ten czas. Posłać z łopatą nieprawdziwych w las. I jedziemy z tym równo, omijamy łukiem gówno. Subwoofery z mocą dudnią, odpal daj mi woń cudną. Oni tam, a my dalej po tej samej stronie ziomek. Popek, Pomidor, Kali, Tadziu no i Bosski Romek.
2. Słychać to wszędzie, rozeszło się po mieście. Ten rap jest we mnie, oddałam mu serce. Dziś razem z nami, nuci to Polska cała. To Firma Kraków i Białystok KALA. Ten rap jest w nas, od tylu lat. Nic nie zatrzyma nas nawet, jeśliby skończył się czas. Ten rap to siła, daje mi moc. I nie zatrzymasz nas nigdy, wyrok ulicy dziś słyszysz.
REF.: Nie do zatrzymania, jak rozpędzone kule. Jak lecisz z nami, unieś obie ręce w górę. Zaciśnij mocno piąchy, jeśli w sercu masz siłę ognia, spokój wody, równoważy w nas. Nie do zatrzymania, jak wystrzelone kule. Jeśli to czujesz, niech zawisną bity w górze. Zaciśnij mocno piąchy, jeśli w sercu masz wiarę w ludzi i zasady, których nie zatrze czas.
3. Firmowa brygada to uliczna barykada nie do zatrzymania, ludzie stara kurwa tu wysiada. Tu ulicy jest zasada, że stoimy tutaj nadal i będziemy dalej trwać. Bo wypada, po to gadam. Bo to ulicy śpiew, bo to prawda nie blef, bo to przelana krew, bo to natury zew, Ja docenię jak lew, i lecimy tu w trzech, nie do zatrzymania nuta,mamy klasę, mamy gest. Mamy siłę, mamy moc, mamy pęd. Mamy wielką awersję do mend. Mamy wielką awersję do kurestwa i nas nie zatrzyma już tu cała reszta. Mamy siłę, mamy moc, mamy pęd. Mamy wielką awersję do mend. Mamy wielką awersję do kurestwa i nas nie zatrzyma już tu cała reszta. My to wiemy, nie słyszymy, nie zejdziemy ze sceny. My nie udajemy, nie brakuje nam tu weny Nie ma tego, nie ma ściemy, rap dajemy to nie tremy. Póki się nie zapiszemy to i nie przerwiemy. To nie bez pokrycia czeki, Kraków ma głos niczym leki. To dla skołatanej duszy, może poruszy Twoje powieki. Możesz gadać, możesz kłamać, możesz się dowartościować. Ale nas już nie zatrzymasz, nie będziesz nas kontrolować. Możesz szukać, albo knuć, próbować atakować. Ale nas już nie zatrzymasz, nas życiorys zahartował.
REF.: Nie do zatrzymania, jak rozpędzone kule. Jak lecisz z nami, unieś obie ręce w górę. Zaciśnij mocno piąchy, jeśli w sercu masz siłę ognia, spokój wody, równoważy w nas. Nie do zatrzymania, jak wystrzelone kule. Jeśli to czujesz, niech zawisną bity w górze. Zaciśnij mocno piąchy, jeśli w sercu masz wiarę w ludzi i zasady, których nie zatrze czas.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.