[Zwrotka 1] Chociaż na chwilę Byłaś tu ze mną poznając pierwszą dziewczynę To nawet miłe Byłaś gdy nikt nie wierzył - a ja wierzyłem W małej mieścinie Gdzie znał Cię każdy i miał sentyment Gdy nie wracałem na noc, mówiąc że śpię u kumpla Braliśmy Cię we dwóch - byłaś jak zwykła kurwa Byłaś gdy jako szczyl oblewałem maturę Wiedziałem, że się wtedy już zakumpluję Możesz powiedzieć, że pierwsza znałaś Filipka Bo miałem Cię ze sobą na każdych bitwach Gdy panna z wersu wcześniej wyleciała za hajsem A ja Ci bełkotałem, że nie chcę już jej znać wiesz Gdy grałem pierwszy koncert przy zachmurzonym niebie A zarobiony hajs wydawałem na Ciebie
[Zwrotka 2] Przyszła w nocy, ze snu mi wlazła w pościel Nikt jej nie znał, jakby z nieba spadła wprost do mnie Miała brokat na policzkach, purpurowe paznokcie Usta miała pełne, a oczy wręcz japońskie Nikt jej nie znał, śpiewała, że będzie ze mną Ze swojej drogi zejdzie, będzie ze mną zawsze Poznaliśmy się we śnie nad rwącą rzeką A na jawie siedzieliśmy już razem, pod drzewem marzeń Pamiętam to zbyt dobrze, tak długo stała w oknie Czekała na mnie: Planet zawsze przecież wracał od niej Planet rzuci tamtą, wróci do mnie Dobrze wiedziała, że ją kocham jak ona mateczkę Rosję Była moja, tylko dla mnie póki nikt jej nie znał W moim domu róża ze wschodu, co miała włosy jak jedwab? Kiedy życie w serce wbije tobie sztylet Tak jak ja ciemną nocą przywołasz Jekaterinę
Przy kolejnych mieszkaniach Z Tobą przy boku mała zmieniałem się w drania I nie chciałaś nic w zamian Chociaż przez Ciebie doprowadziłem tu do rozstania Przez Twoje towarzystwo bym stracił tutaj zęby Na Ciebie wiele razy zwalając wszystkie błędy Choć gdyby nie Ty pewnie, nie poznałbym przyjaciół Nie wydał tych numerów - zna Cię tu każdy z rapu Niektórzy Ci wręczyli już dawno wilczy bilet Wiedząc, że im rozpieprzysz karierę i rodzinę Niektórym w kwiecie wieku pozabierałaś wszystko Ja Cię trzymam na dystans, chociaż dzisiaj tak bliskoTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.