Poprzez miedze, poprzez łąki, poprzez leśne ścieżki wąskie cztery łapy psa unoszą w świat. Łapy, łapy, cztery łapy, a na łapach pies kudłaty. Kto dogoni psa? Kto dogoni psa? Może ty, może ty, a może jednak ja?
Kiedy biegnie z rozwichrzoną psią czupryną, nos przy ziemi jak tropiciel nisko niesie, o odwadze przypomina groźną miną i ogonem w cztery strony świata macha.
Poprzez miedze, poprzez łąki, poprzez leśne ścieżki wąskie cztery łapy psa unoszą w świat. Łapy, łapy, cztery łapy, a na łapach pies kudłaty. Kto dogoni psa? Kto dogoni psa? Może ty, może ty, a może jednak ja?
Świat otwiera przed nim swoje tajemnice jak szkatułkę pełną skarbów czarodziejskich, w blasku słońca opowiada swe przygody i zaprasza na wędrówkę gdzieś w nieznane.
Poprzez miedze, poprzez łąki, poprzez leśne ścieżki wąskie cztery łapy psa unoszą w świat. Łapy, łapy, cztery łapy, a na łapach pies kudłaty. Kto dogoni psa? Kto dogoni psa? Może ty, może ty, a może jednak ja?
Po wyprawie głowa pełna nowych wrażeń, przed oczami świat w stu barwach malowany, w uszach szumi jeszcze las wspomnieniem lata i namawia na kolejne wędrowanie.
Poprzez miedze, poprzez łąki, poprzez leśne ścieżki wąskie cztery łapy psa unoszą w świat. Łapy, łapy, cztery łapy, a na łapach pies kudłaty. Kto dogoni psa? Kto dogoni psa? Może ty, może ty, a może jednak ja?Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.