Piszę krótkie listy i długie epopeje Piszę o miejscach, w których żadne dobro nie istnieje Ale mam tę nadzieję, gdy inni mają cenę Inni badają teren, na którym mieli sumienie, moje Małe więzienie, chyba w końcu oszaleję w nim Jeśli nic nie było szczere To po co ciągle dzwonie i pierdolę Ci, że wierzę w nas Jestem pieprzonym dziwakiem, ludzie spłycają, że raper Ja na każdy żółty papier, rzucam atrament jak saper Bo inaczej nie potrafię, bo wciąż się na tym łapię Że chcę pozostać dzieciakiem, a przecież w końcu muszę dorosnąć Gdy wszyscy wokół kłamią ja mam prawdę na wyłączność I takie mam rzemiosło, nie chodzi w parze z forsą I często miewam odlot, kiedy jesteś dla mnie zołzą Znowu mi wychodzi love song, zwykle wychodziły gorzko Czegoś jeszcze poza wojną, za nim wszyscy tutaj o mnie zapomną, już
Mam wyjebane no i robię swoje Mam wyjebane no i robię swoje Mam wyjebane no i robię swoje Mam wyjebane no i robię swoje Mam wyjebane no i robię swoje Mam wyjebane no i robię swoje Mam wyjebane i robię swoje Mam wyjebane i robię swoje Mam wyjebane
Moje rapy jak twoja samara Chciałbyś widzieć w nich coś więcej Uwierz koleżko, też widzę więcej I czasami przez to krwawi mi serce Ludzie wciąż pierdolą i będą pierdolić Tak przeklinam i co mam przeprosić? To numer dla twojej głowy, menciu Weź zobacz, chcesz się przejmować? Będąc w grupie odmieńców Zaraz, zaraz, kurwa kto to w ogóle jest tym innym Weź już odpuść i rób swoje, dla nich i tak jesteś dziwny Mam wyjebane no i robię swoje Mam wyjebane no i robię swoje Mam wyjebane no i robię swoje Mam wyjebane i robię swoje Hej, mordo co myślałeś, że wplotę w refren jakąś ambitną sentencje Mógłbym, ale mi się nie chcę Jestem dziwny jak ty, sorry bratku Zdążyłem, pisząc ten wers trzy sekundy, cztery razy zmienić nastrój Coś mi kiedyś pierdolili, wrażliwość jest zajebista A paradoksalnie czuję się jak ślepy okulista Myślałem, że to zły sen, ale chyba jednak nie Rzeczywistość szczerzy się jak, nie wiem Pennywise Dla mnie chyba wszystko to schematy Oszukałem schizofrenie, więc już dawno jestem ponad tym W tej pojebanej bajce, każdy ma swój morał Czasem słyszę szepty, czuję się jak konfesjonał
Mam wyjebane i robię swoje Mam wyjebane i robię swoje Mam wyjebane i robię swoje Hej, hej, hej, hej Mam wyjebane i robię swoje Mam wyjebane i robię swoje Mam wyjebane i robię swoje Hej, hej, hej, hejTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.