Z czarnej wody, w szarą mgłę wrasta I czuć, że to ostatni wschód słońca Popiołem umazane dłonie, Błądzą szukając bezruchu, Popalone twarze, Czystszego odbicia, Brudna krew - utoczenia.
Słowa w górę/dół szeptane/krzyczane, Cisza pomiędzy tysiącem wydechów I gdzieś tam na horyzoncie...
Spopielone słońce.
Zgasłe już, chłodem brud zabija, Czyści oddech, myśli, widok mgłą spowija. Z szarej mgły, w nicość wrosły I czuć, że to ostatni zachód słońcaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.