Taki w życiu moment przychodzi bez zapowiedzi po tych latach beztroski musisz sam odpowiedzieć jak będą wyglądać twoje następne lata co świat odda tobie, co ty zrobisz dla świata to pompatyczne hasło, ale jest w nich sporo prawdy sensu życia zastrzyk żebyś w szarej lawie tu nie zastygł ten plan na styk musi być dopięty wiem na pewno w tym wypadku jak saper masz szansę tylko jedną od tej jednej decyzji może zależeć tak wiele czy zostaniesz królem życia czy zwykłym szarym zerem ten interes może przynieść zyski, jeśli się przyłożysz tylko staraj się nie zbaczać z drogi, omijaj przeszkody to tak prosto brzmi a jak ciężko jest ten cel wykonać zrób wszystko chłopak, aby nie zostały tylko słowa bądź gotowy to pokonać, my wierzymy, że zdołasz że dojdziesz po nas tu gdzie stoi Oxy oraz Thomas nie siedziałem, kiedy można było wstać nie milczałem, kiedy było można mówić teraz robię to, co lubię, tak ma być nie chcę tylko śnić, nie chcę tylko marzyć chcę mieć sukces w realu zamiast niespełnionych marzeń stoję teraz pewnie, bo mam dla kogo żyć mam dla czego żyć, choć rap prawie hajsu nie dał nic to go kocham, bo jako jeden z tutaj nie licznych ja zacząłem to wszystko i zakończę ten wyścig Na raz (na raz) wstań z kanapy wreszcie weź się w garść Na dwa (na dwa) chociaż wszyscy mamy różny start Na trzy (na trzy) zacznij wreszcie własnym życiem żyć Na cztery (na cztery) bądź kim tylko chcesz byle tylko byś był szczery Weź się w garść, nie obwiniaj tylko losu chcesz wygrać jak na loterii szczęściu musisz pomoc bądź facetem, udowodnij, że masz jaja każdy dzień jest walką, każdego dnia się staraj inaczej będzie, jeśli będzie co być ma inaczej będzie, jeśli się poddasz i nie wytrwasz chcesz przykładu wróć do lat dziewięćdziesiątych gdybym zrezygnował inaczej mógłbym skończyć nie padłem, kolejne zdobywałem bazy pokazałem, że można, choć trudne były czasy i nie narzekam a nie było to łatwizną niejeden nie dał rady, ze sceny szybko zniknął wtedy chodziło o rymy i bity teraz liryki przelicza się na hajsu pliki oni muszą wiedzieć, że gówno nie świat podbiją jeśli tak bez sensu swoje życie przeżyją jeśli będą tkwić tam gdzie zawsze na tej samej osiedlowej ławce to straszne tak się zakręcić i zjeść własny ogon udawać, że się jest sobą naprawdę nic nie robiąc mamy różny start, a pochodzenie to samo odgrodzeni od uroków świata bloków ścianą do mety daleko, więc ruszaj natychmiast weź się w garść chłopaku, przed tobą długi dystans [x3] Na raz (na raz) wstań z kanapy wreszcie weź się w garść Na dwa (na dwa) chociaż wszyscy mamy różny start Na trzy (na trzy) zacznij wreszcie własnym życiem żyć Na cztery (na cztery) bądź kim tylko chcesz byle tylko byś był szczery Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|