Pod klucz prastarych wierz W komnatach pełnych łez Zamknięto gniew Zza ścian podbitych twierdz Z bastionów, fortec, rzek Napływa pieśń We wrotach świata stanął sens Zapukał w okna ludzkich serc Rozgościł się u bram Rozpalił ogień
Rozdeptano dziś gniew W ostatni świata dzień Morza opuszczą brzeg Obmyją grzech
Niechciane dzieci Wyrwane tuż spod serc Na przekór śmierci Wybaczą własnym matkom gniew To ostatni świata oddech Świata co pobłądził dawno gdzieś
Rozdeptano dziś gniew W ostatni świata dzień Morza opuszczą brzeg Obmyją grzech Rozdeptano dziś gniew W ostatni świata dzień Bestii urwano łeb W ostatni świata dzień
We łzach tonąca zemsty żądza Nadchodzi czas Nadchodzi czas Zapłoną miasta, zgasną słońca Pośród fal przepadnie stary świat
Rozdeptano dziś gniew W ostatni świata dzień Morza opuszczą brzeg Obmyją grzech Rozdeptano dziś gniew W ostatni świata dzień Bestii urwano łeb W ostatni świata dzieńTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.