1.Znalezliście tą kartke była w mojej kieszni pewnie cała zakrwawiona,moje ciało na ziemi nie płaczcie bo to nic nie zmieni juz mnie nie ma na zawsze zgnije jak padlina w ziemi nie krzyczcie nie pytajcie mnie dlaczego moj mózg nie pracuje więc i tak nie słysze tego niech zapanuje cisza żadne z was niech nie krzyczy zadzwoncie po karetke niech mnie wiozą do kostnicy wyjasniam czemu tak a nie inaczej ten swiat mnie nie kochal ja mu kurwa nie wybacze wiem ze wielu z was nie rozumie tego kroku chcialem zrobic to pocichu w swietle mroku powód ? powodem było moje istnienie ciagle przynosiłem wstyd zapewniajac ze sie zmienię leniem smierdzącym byłem do teraz życie jest życiem ale jego jakos kazdy z nas wybiera nie dociera? przypomnicie sobie moje zachowanie ordynarny dla rodziny bol i wstyd przynosił mamie chamie - po kazdej kłutni tak mnie nazywała żebym wiedziała ze cie urodze - no niestety nie wiedziała wychowałas mnie najlepiej zapewniłas dobrobyt miałem co jeść co pić i co na dupe włożyć brałem kase obżerałem byłem dla was obciażeniem same długi same straty lepiej żebym gryzł ziemie.
2.Depresje załamania fobie parananoje zapewnialem ze jest okej i ze smierci sie nie boje nie boje bo gdybym sie bał to bym oddychal nie bałem sie smierci bardziej bałem sie życia nie jestem kasjerem ala icecue czy dżarul odszedłem na zawsze nikt nie odczuwa żalu pomału sie spieszcie,pomału,pomału życie jest piękne chwilami pomału leże na plecach powieki oddzielaja mnie od świata jestem zimny jak browar ktory piłem za dzieciaka nie ma juz nic za scianogłowie mowie co widze i tak kazdy cos dopowie budujecie sobie eden z obawy przed smiercią nazywacie wariatami tych w co stale kłamstwa wiercą kręcą,nosem gdy pokazujesz prawde moja prawda dla nich kłamstwem moje kłamstwo budzi prawde uciekłem chociaż najbardziej żal mi bliskich moj pogrzeb jak koncert to głosniej słychac płacz niż piski trąbka i marsz żałobny to nie dla mnie zagra mi outsider refren zaspiewajcie za mnie pamietaj nie ważne kim byłeś nieważne co zrobiłeś zgnijesz jak ja to by było na tyle
3.PS nie stawiajcie mi pomnika wystarczy zwykły świerbel bez krzyża i chodnika kwiaty po co ? nie zabrzmi to radośnie co byś na mnie nie posadził nic dobrego nie wyrośnie owszem miło będzie mi gdy mnie odwiedzisz gdy zapalisz jakiś znicz i chwile ze mną posiedzisz ten znicz da mi światło bym wiedział dokąd zmierzam odbijam sie od dna odbijam sie od nieba ej słuchaczu !obudz sie to tylko fikcja ale jakze bliska memu sercu chwila z życia bo nie raz byłem blisko i stałem na krawędzi potrafiłem sie opanowac i złe myślenie odpędzić to wrzystko tak szare tłamsiło we mnie życie za błedy dostałem wiare za kare łba porycie prawie agonalny stan jeśli chodzi o psychike bo gdybym sie odważyl walił bym wolne z magikiem Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|