1.Otwieram oczy,znów widze chory świat nie chce mi sie żyć,znów przeszywa mnie strach moczopędny łach,agonalny stan,psychika na bakier spuszczam głowe w dół mocze łzami papier odmawiam pacież,na tv silent hill jest smutek,łzy jedna z ostatnich chwil jak rozgrzany grill gorące myśli mam o tym co zrobiłem zle nasenne proszki,alkohol pluję krwią gdy tylko zrobie wdech to nie pierdolony blef,opadam z sił jak cienka nić jestem jednym z istnien które nie powinny żyć każdy następny wers jest wypełniony krwią życiowa porażka,słowa tną jak obusieczny trąd jak bond jestem cichy i nikt mnie nie słyszy analizuje błędy w pokoju pełnym ciszy jak na kliszy pozostanie po mnie tylko pamieć miłość jest piekłem jak ostatni śmierci taniec.
2.Druga zwrotka synu to coś co musisz poczuć mam wyjebane na happy endy,z prawdą lece jak krzyżacki topór krwawy gotyk,agonia,pierdolony gniew będe ciąc tymi wersami aż poleje sie krew nadchodzi zew, krew na boki tryska bede w ciebie strzelal az nie zamkniesz tego pyska wzór domowego ogniska brak szacunku z fałszem i kłamstwem rozposcieram swoj rap poza granicami państew nawarstwiam brudny rap bez komercji i z jebanym przekazem przesłuchanie tej zwrotki będzie dołujące z każdym kolejnym razem każde moje słowo z wypluwanym wersem,tworzy tajemna sekte to ból porównywalny do obcinania huja tępym mieczem Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|