Wstaje rano znowu dół znowu wale pięscią w stół puste słowa tupot stóp nie wiem co mam robić tu i nagle znów ogarnia mnie nie odparte wrażenie że znowu pomyliłem sie lecz tym razem mam to gdzieś
Możesz mówić co chcesz nie wierze ci już me serce nie bije bo nie chce bić już płacz ile chce nie wierze w to też na deszczu i tak nie widać łez
potem ide schodami w dół znowu czuje klatki chłód a na zewnątrz tysiąc głów nie wypowiedzianych słów i nagle z nów ogarnia mnie nieodparte wrażenie że na tej drodze pomyliłem sie lecz tym razem nie zawróce
Możesz mówić co chcesz nie wierze ci już me serce nie bije bo nie chce bić już płacz ile chce nie wierze w to też na deszczu i tak nie widać łez
puste słowa tupot stóp nie wiem co mam robić znów twoje oczy oddech twój znowu dzielę się na pół i nagle znów ogarnia mnie nie odparte wrażenie że co do ciebie pomyliłem sie lecz tym razem już nie wróce
możesz mówić co chcesz nie wierze ci już me serce nie bije bo wbiłaś w nie nóż płacz ile chcesz nie wierze w to też w żadne twoje słowo w żaden twój gest możesz mówić co chcesz nie wierze ci już me serce nie bije bo wbiłaś w nie nóż płacz ile chcesz nie wierze w to też na deszczu i tak nie widać łez x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.