W tym śnie pełno złudzeń, czekam aż się obudzę Powieki ciężkie, noc powróci nim ucieknę Od świata Twoich spojrzeń Od myśli, w których tonę Nim się obudzę prędzej spłonę
Zamknięta pośród ciszy Nikt mnie już nie usłyszy Dłonie niebieskie, bo tak trudno żyć powietrzem Chciałam oddychać Tobą Móc czytać Cię na nowo Niezrozumiałe żadne słowo
Budzi nas lęk kolejny dzień, Zanim o świcie zapomnę, obudzić się Schowaj mój zmierzch, nim zgubi mnie W ciemności łatwo zabłądzić
Nic już mnie nie poruszy Żaden dźwięk mnie nie wzruszy Jestem materią abiotyczną, co się kruszy
W agonii moich wspomnień Są myśli, w których tonę Mój świat zamknięty w małej dłoni Krzyczy szeptem
Biegnę blada wśród ciemności Zagubione sny z przeszłości ciągle męczą moją głowę Nie wiem czemu cała płonę
Budzi nas lęk kolejny dzień, Zanim o świcie zapomnę, obudzić się Schowaj mój zmierzch, nim zgubi mnie W ciemności łatwo zabłądzić
Moje stopy nieruchome, dłonie bledną Moje ciało całe płonie, wiem dziś jedno...
Budzi nas lęk kolejny dzień, Zanim o świcie zapomnę, obudzić się Schowaj mój zmierzch nim zgubi mnie x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.