Nasze powroty do marzeń Miewają twarze znajome Coraz to bardziej Coraz to bardziej przyśnione
Niby i oczy i niebo I małe schodki za bramą Ławka, usta i drzewo Jednak to nie to Jednak to nie to samo
Nasze spóźnione powroty Stała ucieczka przed sobą W ślepą uliczkę tęsknoty Gdy autostrady, gdy autostrady mkną Nasze spóźnione powroty...
To nas śmieszą, to złoszczą Ale mijają jak wszystko Uodpornieni przeszłością Idziemy bawić, idziemy bawić się w przyszłość
Nasze powroty do marzeń Są czasem gestem rozpaczy Choć nikt nam wracać nie każe Nie potrafimy, nie potrafimy inaczej
Nasze spóźnione powroty Stała ucieczka przed sobą W ślepą uliczkę tęsknoty Gdy autostrady, gdy autostrady mkną Nasze spóźnione powroty...
Inni niż tamtej wiosny Chociaż z pozoru ci sami Jacyś tak głupio dorośli Wracamy, wracamy, wracamy, wracamy...
Nasze spóźnione powroty Stała ucieczka przed sobą W ślepą uliczkę tęsknoty Gdy autostrady, gdy autostrady mkną Nasze spóźnione powroty... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|