Poznałam go w paryskim kabarecie Żałosny grymas błazna miał Lecz w oczach coś jak trojka przez zamiecie Coś, co kobietę wprawia w szał
"Pardon, madame" - zabrzmiała starcza skarga Na wystrzępiony szynel spadła ciężka łza "Pamięta pani? Jedenasty rok i Arbat A tamten Borys - eto ja!"
Ostatni romans w stylu retro Za oknem seks przetacza się przez kraj Choć zimne dłonie, w duszy piekło Choć późna jesień, w sercu maj
Na scenie drgała pornografia, a z nią aria Przy stole on, jak majak dawnych, przeszłych dni - "Pamięta pani? Dziewiętnasty, Biała Gwardia Czas dla mnie stanął, ale dziś ruszyły kry!"
"Więc pozwól pani... Ach, dlaczego dłoń twa zimna? Ja ją scałuję swemi usty do ostatka! Na miły Boh, ależ się pani świetnie trzyma!" - Grażdanin, wstań, to była moja babka!
Chodzę z wycieczką wśród zabytków i pomników Pragnąc obejrzeć ten gnijący stary świat - "Nie odchodź, pani, pozostańmy tu do świtu Jest moda na mnie, więc bądź modna chociaż raz!"
Ostatni romans w stylu retro Za oknem seks przetacza się przez kraj Choć zimne dłonie, w duszy piekło Choć późna jesień, w sercu maj
Daremny trud opierać się historii Poszliśmy w tango, tango retro, potem w sztok I w oficynie trzy godziny w euforii Nie będę taić - to był szok!
Nad ranem skonał, jak ostatni tur na Litwie A mnie zostawił swe memento oraz szablę - Być może świat współczesny gnije trochę szybciej Ale ten dawny butwiał ładniej
Ostatni romans w stylu retro Za oknem seks już całkiem spowił kraj Choć zimne dłonie, w duszy piekło Kto wie, czy jesień to czy maj?
Choć zimne dłonie, w duszy piekło Kto wie, czy jesień to czy maj?
Choć zimne dłonie, w duszy piekło Kto wie, czy jesień to czy maj?Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.