Poncho cha-cha-cha Szanowne panie, oto taniec na karnawał Poncho cha-cha-cha Ten taniec innym tańcom nigdy szans nie dawał
Poncho cha-cha-cha Tańczmy, odziane w indiańskiego strój juhasa Z Peru, gdzie na szczytach skał Tam gdzie na szczytach dzikich skał się kondor pasa
Przywdziawszy poncho, odwiedźmy rączo Znany kombinat rozrywkowy "Pod Pajączkiem" A kiedy skończą grać cha-chę poncho Dajmy zaprosić się do baru na poncz z pączkiem
Siostro bliźniacza, dalej, dalej, ruszaj głową Jakaż to cha-cha zabrzmieć teraz ma na nowo?
Pączek cha-cha-cha Ach, bystra jesteś w skojarzeniach wprost niezwykle Pączek cha-cha-cha Zadedykować by ją można firmie Blikle
Pączek, poncho, poncz Szczerze przyznaję, że zaczynam tracić wątek Prządź go, siostro, motaj, plącz Bo to dopiero naszej cha-chy jest początek
Bo pewien facet, co czytał "Puncha" (Co, co?) Angielskie takie "Szpilki" sobie czytał (Ach!) Gwałtem nas porwał do swego rancza Pod miastem Pińczów - a w Pińczowie właśnie świta
Geograficzna owa nazwa cóż oznacza? Jakaż to cha-cha ma być teraz, jaka cha-cha?
Pińczów cha-cha-cha Typ z rancza poncz, czytając "Puncha", w poncho sączył Pińczów cha-cha-cha Ja nie wytrzymam, ona zaraz mnie wykończy!
Pińczów, poncho, "Punch" Darmo, gołąbko biała, załamujesz dłonie Ten właściciel kilku rancz Ma cię w swej mocy i to wcale nie jest koniec
A koniec wcale nie będzie przykry Bo tego typa ślady, lubo pojedyncze W tęsknoty szale bezbłędnie wykrył Pan Czesio, co nas kocha, i pies jego, pinczer
W decydującą fazę cha-cha nasza wkracza Pan Czesio cha-cha? Nie, kochanie, pinczer cha-cha!
Pinczer cha-cha-cha Pan Czesio? Punch, punch, co się ze mną porobiło! Pinczer, poncho, "Punch" Ja oszaleję, poncho, poncho mi to było?
Pinczer cha-cha-cha Mam w mózgu wodę, lecz to moja własna wina No a teraz - pa, pa, pa! Chwileczkę, siostro, jeszcze balet, potem finał!
Poncho cha-cha-cha Szanowne panie, oto taniec na karnawał Poncho cha-cha-cha Ten taniec innym tańcom nigdy szans nie dawał
Poncho cha-cha-cha Zamiast je tańczyć, lepiej wiać na cztery wiatry No a teraz - pa, pa, pa! A teraz - pa, do zobaczenia... u psychiatry!
Do zobaczenia... u psychiatry? Do zobaczenia u psychiatry!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.