Ujrzałam Cię, po raz pierwszy w życiu I serce me w ukryciu, Cicho szepnęło: To jest on!
Nie wiem dlaczego, wszak byłeś obcy, Są w mieście inni chłopcy, Ciebie pamiętam, Z tamtych stron.
Kupiłeś drobiazg i w mym sklepiku, Zawsze tak pełnym krzyku, Wszystko ucichło, Nawet ja!
Mówiąc "adieu", ty się śmiałeś do mnie, Ach, jak mi żal ogromnie, Że Cię nie znałam, Tego dnia!
O mój wymarzony, O mój wytęskniony, Nie wiesz przecież o tym Ty, Że w małym miasteczku za Tobą ktoś, Wypłakał z oczu łzy.
Że biedna Rebeka, W zamyśleniu czeka, Aż przyjedziesz po nią sam. I zabierzesz ją, Jako żonę swą, hen do pałacu bram...
Ten gwałt, ten blask, Ten cud, Ja sobie wyobrażam, Boże Ty mój!
Na rynku, Cały tłum, A na mnie błyszczy, Biały weselny strój!...
O mój wymarzony, O mój wytęskniony, Czy ktoś kochał Cię jak ja? Lecz ja jestem biedna i to mój sen, Co całe życie trwa...
Pamiętam dzień, Było popołudnie, Szłam umyć się pod studnię, Ktoś samochodem przybył wraz.
A tam przy Tobie, Siedziała ona, Żona, czy narzeczona, Jakby przez mgłę widziałam was?...
Coś zakręciło, Się w mojej głowie, Mam takie słabe zdrowie, W sercu ścisnęło mnie na dnie.
Padłam na bruk, Tobie wprost pod nogi, Cucąc mnie, pełen trwogi, "Co Pani jest?" - spytałeś mnie.
O mój wymarzony, O mój wytęskniony, Nie wiesz przecież o tym Ty, Że w małym miasteczku, Za Tobą ktoś, wypłakał z oczu łzy...
Że biedna Rebeka w zamyśleniu czeka, Aż przyjedziesz po nią sam. I zabierzesz, ją jako żonę swą, Hen, do pałacu bram...
Ten gwałt, ten blask, ten cud, Ja sobie wyobrażam, Boże Ty mój! Na rynku cały tłum, A na mnie błyszczy biały weselny strój!...
O mój wymarzony, O mój wytęskniony, Czy ktoś kochał Cię jak ja? Lecz ja jestem biedna i to mój sen, Co całe życie trwa...
(c) 1980 wyk.: Ewa Kuklińska Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|