Cały świat wokół przeszli razem W podróży tej: Żołnierz, co wciąż maszerował dalej I jego cień
Południa Krzyż już dla nich płonął Lśnił zorzy krąg Ale oni dalej szli swą drogą Bo świat to ich dom
Wędruje słoneczko ze wschodu na zachód Najlepiej się czuje w żołnierskim plecaku Jak niegdyś buława, drzemie sobie na dnie Ze słonkiem w plecaku maszerować raźniej
Nim zajdzie wieczorem, toczy się po niebie Jak złoty pierścionek ode mnie dla ciebie W żołnierskim plecaku kładzie się do snu Wędruje słoneczko, nie żałując nóg
O-o, cały rok aż po świt, aż po brzask A z nim idzie on, ni to brat, ni to swat O-o, dzień po dniu wiedzie ich wspólny trakt Choć są Bóg wie skąd, idą już od wielu lat
Wędruje słoneczko ze wschodu na zachód Najlepiej się czuje w żołnierskim plecaku Jak niegdyś buława, drzemie sobie na dnie Ze słonkiem w plecaku maszerować raźniej
Nim zajdzie wieczorem, toczy się po niebie Jak złoty pierścionek ode mnie dla ciebie W żołnierskim plecaku kładzie się do snu Zmęczone, strudzone po calutkim dniu
O-o, cały rok aż po świt, aż po brzask A z nim idzie on, ni to brat, ni to swat O-o, o-o-o, o-o-o, o-o-o O-o, o-o-o, o-o-o, o-o-oTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.