Nad grobami naszych serc Słowa drżą i dłonie Niebieścieje w duszy wiersz Jak gazowy płomień To jest nasza pierwsza śmierć Pierwsze tchnienie zimy Zapalamy świeczki łez Wymowniej, wymowniej milczymy
Nieutuleni w żałości powiadamiamy kto nie wie Że po ciężkiej, przewlekłej miłości Nasze serca odeszły od siebie
Wygładzamy wstążki zdań Bladzi i wzruszeni W kułak zaciśnięta krtań Nic się nie da zmienić Został tylko dłoni bluszcz Spleciony kurczowo Ślepych na tragedię dusz I głuchych, na słowo
Nieutuleni w żałości powiadamiamy kto nie wie Że po ciężkiej, przewlekłej miłości Nasze serca odeszły od siebie... Nad grobami naszych serc Słowa drżą i dłonie Niebieścieje w duszy wiersz Jak gazowy płomień To jest nasza pierwsza śmierć Pierwsze tchnienie zimy Zapalamy świeczki łez Wymowniej, wymowniej milczymy
Nieutuleni w żałości powiadamiamy kto nie wie Że po ciężkiej, przewlekłej miłości Nasze serca odeszły od siebie
Wygładzamy wstążki zdań Bladzi i wzruszeni W kułak zaciśnięta krtań Nic się nie da zmienić Został tylko dłoni bluszcz Spleciony kurczowo Ślepych na tragedię dusz I głuchych, na słowo
Nieutuleni w żałości powiadamiamy kto nie wie Że po ciężkiej, przewlekłej miłości Nasze serca odeszły od siebie...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.