Już spakowałam Twoje książki, Włożyłam, do wielkiej paczki. Kupiłam sznur - niedługo wyślę. Tamte pieniądze z białej szafki. Oddałam, rzecz jasna matce. Prawie już o Tobie nie myślę.
Czasem dzwonię w nieważnej sprawie, Na przykład: choruje pies. Nic już nie wiem, nie pytam prawie. I tylko ten stuk, ten stukot w głowie, Kto tam u Ciebie jest? Kto tam jest, kto tam jest?
Czy ja grzechoczę, jak grzech kostka lodu? Kto tam u Ciebie jest? Od wschodu do zachodu?
Ręce mam teraz bardziej spokojne, Do miasta już tak się nie rwę. Wciąż lubię wiatr i trochę czytam. Myślę o śmierci, zanim zasnę, Bo to jest, być może, powrót. Jestem wciąż niejasna, niesyta.
Czasem dzwonisz w nieważnej sprawie I to jest prawdziwy test. Nic już nie wiem, nie pytam prawie. I tylko ten stuk, Ten stukot w głowie. Kto tam u Ciebie jest?
Kto tam jest?
(c) 1989Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.