W zielonym lesie nad brzegiem rzeczki Turysta jadł śniadanie Gdy wtem usłyszał głos kukułeczki Wesołe jej kukanie
Głos podobał się turyście Kukułeczki szukał Nie odnalazł oczywiście Bo to harcerz kukał
W zielonym lesie pod koniec wiosny Słyszano lwie pomruki Struchleli ludzie, przelękły się sosny Zadrżały dęby, buki
Ja podeszłam całkiem blisko No bo - mówiąc szczerze - To nie mogło mruczeć lwisko Mogli zaś harcerzeTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.