Kiedy zima się zaczyna I zadymka - nie zadyma I gwiazdki na śniegu lśnią To jest show, to jest show, śnieżny show
Śnieg wiruje i zacina A ty mnie w ramionach trzymasz Bo kiedy na dworze ziąb Serca drżą, serca drżą
Więc niech pada śnieg , trzyma mróz Grzeje mnie ciepło twoich rąk I obojgu nam ciepło już Co nam tam i minus sto
Bo gdy mnie w ramionach trzymasz To niegroźna mroźna zima To sauną polarny krąg To jest show, to jest show, śnieżny show
Więc niech trzyma mróz, pada śnieg Byleś ty był blisko mnie To poproszę, ogrzej mnie Rozpal mnie, bo zimno mi
Kiedy zima się zaczyna I zadymka - nie zadyma Gdy biało się robi w krąg To już znak, to już smak białych świąt
Dookoła coraz chłodniej A nas grzeją zimne ognie I serca gorące są Chociaż ziąb, taki ziąb
Więc niech trzyma mróz, pada śnieg Byleś ty był blisko mnie To poproszę, ogrzej mnie Rozpal mnie, bo zimno mi
A gdy pierwsza gwiazdka zalśni Wiem, że gwiazdkę z nieba dasz mi I nawet nie mrugnę, bo To jest show, to jest show, to jest show
To jest show, to jest show, to jest show To jest show, świąteczny showTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.