Idą równym krokiem, wolno dwunastkami, Po ulicach Londynu podziurawionych bombami, Oklaskiwani, nieustannie podziwiani, Przez milionowy tłum nazywani bohaterami
Amerykanie otwierają paradę, W pięknych mundurach są dla innych przykładem, Dalej Czesi, Norwegowie, są też i Chińczycy, Holendrzy i Belgowie, a także Irańczycy
Grecy, Arabowie, dalej szli Kanadyjczycy, Grenadierzy z Luksemburga i Brazylijczycy, Mężczyźni i kobiety ze sztandarami, Wszyscy równi, mogli poczuć się w końcu zwycięzcami
Każdy z nich się dumnie cieszył, alianci świętowali, Pokonanie trzeciej rzeszy po latach horroru, Odetchnęli z ulgą, każdy sobie mówił: „Obroniłem swój dom”
Jednak jest jeden naród, który nie miał swego domu, Zapomniany, wyklęty, nie zależało nikomu, Mimo wysiłku ogromu, poświęcenia, ciężkiej pracy Znów nas samych zostawiono, zdradzeni Polacy
Marsz zwycięzców wygrały wszystkie nacje, Paradowali dumnie i zbierali gratulacje, Zdrajcy i oszuści, przykro mi, mam rację, Dla nas koniec wojny oznaczał nową okupację [x2]
Na paradę zwycięzców nas nie zapraszali, Bali się po prostu, że obrazi się Stalin, Znowu oszukali pseudo-sojusznicy, Bracia, sprzymierzeńcy — zwykli cynicy
Gdzie Polskie oddziały walczące w Norwegii, Gdzie pamięć i szacunek dla tych, co polegli, W obronie Francji, ramię w ramię z Francuzami, A Anglikom pokazaliśmy jak być pilotami
Bitwa o Tobruk strzelców Karpackich, Znów zabrakło miejsca dla kolejnej Polskiej frakcji, Mont Ormel, zdobycie maczugi, Świat zapomniał, jakie są Polskie zasługi
Gdzie jest miejsce dla tych, co Enigmę złamali, Czy oni na swe miejsce nie zasługiwali? Bitwa o Ankonę — zwycięstwo Polaków, Kolejne bardzo ważne na tym wojennym szlaku
Gdzie Brygada Świętokrzyska, obóz wyzwolili, Ale na swoje miejsce już nie zasłużyli, Zdobywcy Monte Casino, dzielne chłopaki, Nie idą, w Londynie zostały czerwone maki
Marsz zwycięzców wygrały wszystkie nacje, Paradowali dumnie i zbierali gratulacje, Zdrajcy i oszuści, przykro mi, mam rację, Dla nas koniec wojny oznaczał nową okupację [x2]
Dla mnie to proste, to nikogo nie zaskoczy, Mogę usiąść spokojnie, zamykam oczy, I już wiem doskonale kto tam dumnie kroczy, Ci z pierwszego rzędu, których trzeba przytoczyć
Pilecki, Inka, Zagończyk i Warszyc, Zachowali się, jak trzeba, nie przestawali walczyć, Urbanowicz, Zumbach, Nil, Łokuciewski, Żbik, Młot, Łupaszka, Krasnodębski
Generał Sikorski, Ogień i Oziewicz, Anders, Zapora, Ciepliński oraz Ferić, Uskok, Lalek, Olech i Żelazny, Każdy z nich niezłomny, niesamowicie odważny
Szary, Jastrząb, Rój no i Mściciel, Przed nimi się nie ukrył żaden donosiciel, Sęp, Bury, Bruzda oraz Huzar, Zub-Zdanowicz i członkowie akcji Burza
Obrońcy Westerplatte, bitwy pod Wizną, Powstańcy co zapłacili każdą blizną, Nie sposób wymienić, wszystkich ich przedstawić, Lecz to oni tą paradę od dzisiaj mogą prowadzić!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.