Dosyć udawania chyba pora się przedstawić Taka moja mania, że słowami chcę się bawić Bronie swego zdania musisz na to się nastawić Trochę gadka tania, ale życia cię pozbawi! Kiedy wers ból sprawi no to wiem że jest świetnie Bo ruszyłem w bój w którym kłamstwo blednie I kompletnie polegnie walka jest zajęciem No i za tę walkę zostałem nacjozwierzęciem Teraz odwróć się na pięcie lecz i tak to nie pomoże Dopadam swoje ofiary mów mi panie agresorze No i wiesz że nie możesz przeżyć w tym horrorze No i nawet ateiści mówią „dobry Panie Boże” Kiedy wiedzą że nadchodzę mam kilka ostrych linijek one niczym sztylet wbijają im się w szyje Ej (ej) debile ostrzegam nie będzie miło Jestem tutaj po to, żeby gorzej wam się żyło Kryją się po kanałach lewactwo czy jakiś szajs ja i tak ich dopadam jestem niczym Pennywise Wiedzą kończy się czas ja jestem ich koszmarem piszą swoje testamenty kiedy gram nowy kawałek zatrzymuje się zegarek gdy słyszą me wokale bez przechwałek bo ty sam mnie tak nazwałeś a ja dzielę się tym darem więc słuchaj jeśli chcesz no i teraz już wiesz dopadł cię nacjozwierz
Nacjozwierz - wiesz? Tak mnie nazwali, ci co tolerancją gęby sobie wycierali jeden z drugim się wyżali oni chcieli mi dowalić no a znowu sami rykoszetem w pysk dostali
Muszę im podziękować i to odpowiednia pora No bo ta kolejna płyta to jest ich zasługa spora Wracam… niczym „Jason” z jeziora Nie zdają sobie sprawy ale stworzyli potwora Hola hola… masz tu kilka moich zwierzeń Dzięki za komplement takie ze mnie nacjozwierze Bez zastrzeżeń wychodzę na polowanie Żywię się głupcami jak tostami na śniadanie Mają o mnie przykre zdanie dla mnie to satysfakcja Dzięki temu wiem że po mojej stronie racja Nacjo frakcja czy też kibolskie ekipy ulice są nasze tak więc klasyk „nie ma lipy” Nie szukaj przyczyn przy tym, szukam ofiar swoich banda kiboli, nacjozwierząt się boisz Jeden za drugim stoi to przyczyna paranoi twoich I zaboli to patoli że Kolejorz ich … Pora agresora no i wrzucam was do wora W tych horrorach zmora jak dla komuchów „Zapora” Cierpień dawka spora, cierpią na tych forach, Że wyhodowali stwora, ci z tej sekty co się nadal zwie „agora” Pseudo celebryci, pseudo gwiazdy, pseudo dziennikarze Teraz stoją i się boją a ja znowu ich ukarzę I tym razem bez współczucia, bez litości ja w to wierzę No bo w złości cię dopadło to stworzone nacjo zwierze!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.