Kiedyś ciepłe powietrze rozgrzewało od środka, ale mróz łzy zmienił w zamarznięty wodospad. Nikotyna pomaga odstresować się, a promile we krwi pomagają ból tamować mu. Przemoknięte serce, jakby zalane wodą roznoszący się krzycz wołający wciąż o pomoc. Jedno spojrzenie na świat, dziś już nie dwa spojrzenia dzielą na pół tą stratosferę Pożycz serce mu, może twoje jeszcze dobrze bije Bo jego umarło razem z tym porannym budzikiem, Wiem nic nie zdołam krzykiem, ale powiedz mi, Czemu ten obrazek zamieniłaś tylko w sny. Jeśli tak szybko tutaj zwątpiliście w was to, czemu tak szybko zmarnowaliście ten czas. Teraz pozostaje tylko cisza no i płacz, Bo dziś nie mówią my tylko Ty i ja ...
Zimne powietrze w sercu nie ogrzewa go już nic, Ciepło jej to dłoni teraz już tylko sny Było pięknie w sumie, w sumie to nie rozumie, Czemu kłótnie o byle o co zniszczyły ich wizerunek. Odchodzi by dać jej sercu ulgę Czemu dziś ich słowa stały się aż tak puste ? Może to czas na niego aby w końcu odpuścił, Nie wzniecał tego ognia, tylko odwrócił się. Dzisiaj te same ulice przemierza tu sam. Źle rozdane karty i w pizde poszedł ich cały plan. Śnieg przykrył puchem ich całe wspólne szczęście Te lampy nadal święcą, oświecają mu drogę na mieście. Nadal oddychają tym samym powietrzem, ale to już nie to samo, bo dzieli ich przestrzeń. Nie wymaże, ani nie wróci to czego mu brak. Bo dzisiaj nie mówią my tylko Ty i ja...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.