Choć mam już przeszło naście lat, lecz serce me jak głaz. Nie kochało ani razu a powinno, choćby raz. Dotychczas byłem wolny ptak, co z zakochanych drwi. Aż tu nagle patrzcie, ginę, bowiem w serce wpadły mi... Złociste włoski i nosek boski, kapryśny wyraz słodkich ust, bajeczne nogi i uśmiech błogi już na mej twarzy, bo to mój gust. I jestem, jestem trup.
Tak apetyczna, seksapeliczna po prostu cudo i bez wad i niezawodnie najgorszą zbrodnię popełnić dla niej byłbym rad.
Mnie, cynika, ta dzika namiętność żre noce i dnie. Byłem głazem, tym razem ja marzę i widzę we śnie. I kocham te złociste włoski i nosek boski, kapryśny wyraz słodkich ust, Bądź mądry: zamień się teraz w kamień kiedy masz właśnie na nią gust.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.