Popatrz! dookoła cierpią ludzie, niesłusznie dotyka na agresja Idąc spokojnie możemy nie doczekać kolejnego dnia, myśli znak Kiedy jeszcze nasza twarz była podobna do dziecka, szary świat W nim pęka dobro, ciemna strona, a było tak nie wiedział co stanie Na drugi dzień się poszedł spać, po godzinie wszystko wie Czas uciszył sen, on rano wstał, w jego oczach sam strach Przed niewiadomą wpadką, miejsce pokój, przeszukanie Trójka ludzi rozmawia z jego matką, łzy, rozczarowanie A miało być tak dobrze... Miał jednak rozum by się od strachu powstrzymać Przyznawszy się do błędu wziął na siebie całą winę Bo jak się wpierdolił, wiedział że to jego sprawa Mieszać kolejnych osób nie wypada Tak wzięty, cztery osiem odsiedział Przez pewnych ludzi sens życia pożegnał...
Cudi
Cudi, eSQen, dwa zero zero dziewięć Sprawdź to bracie
Ja opowiem wam troszkę inną historię Znalem typa, który wpadł w agonię Pokornie, chciał żyć normalnie i wygodnie Ale spokojnie, coś zakłóciło harmonię Widziałem go ostatnio na przystanku PKS Był spocony, miał chyba stres Ale co on czuł, tego nie wiem wiesz... Przybiłem z nim piątkę i poszłem gdzieś Na drugi dzień widzę czarna klepsydrę Co się stało z nim? to oczywiste Niezdana szkoła i w domu problemy Było mu ciężko i nie mógł podnieść się z gleby W pracy tez lekko nigdy mu nie było Poddał się, zapoznał się z mogiłą Nie miał wyjścia, nastąpiło samobójstwo Stracił życia sens i pękło mu lustro Nagle wszyscy zaczęli żałować Że dobrego chłopaka trzeba pochować Ludzie na jego psychikę zły wpływ mieli Ale że tak zrobi skurwiele nie przewidzieli To oni chłopaka do trumny wepchnęli Matka go martwego w pokoju znalazła Z pętla do szyi przywiązaną do gardła Na widok ten zbladła A po chwili lęku na podłogę upadła To nie ściema, to czysta prawda Na faktach oparta... emaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.