Jak to miło tak z plecakiem włóczyć się po drogach I pięćdziesiąt kilo wagi nosić na swych nogach Mieć piętnaście lat na karku lub niewiele więcej Kolorowe myśli w głowie i dwie zdrowe ręce A gdy widzisz jakieś auto, wtedy wołasz głośno: Autostop! (No proszę! Dokąd trzeba?)
Dokąd jechać, w którą stronę - jest mi wszystko jedno Lubię czasem z horyzontem zagrać w chowanego Lubię liczyć pochylone żółte słoneczniki I z przydrożnych drogowskazów kilometry liczyć Kocham słońce, morze, góry i dlatego lubię autostop (No dobra! Proszę wsiadać!)
Co za szczęście, co za radość, to ci frajda jest Nie ma to jak autostopem - jedziesz, dokąd chcesz Dzisiaj tu, a jutro tam (Proszę wsiadać szybciej, panno) Setką koni w samochodzie na południe gnasz Na zachodzie słońcu gasisz opaloną twarz A gdy zechcesz, to wysiadasz - ciao
Polny wiatr mi wygwizduje twisty, rock and rolle Chociaż ja, jak moja mama, stare tanga wolę Ze wskazówką od kompasu wywijam kadryle W cieniu stogów nad jeziorem odpoczywam chwilę Czasem zdarzy się, że spotkam kogoś, kto też lubi autostop (Hej, czołem! Dokąd droga?)
Wędrujemy odtąd razem - to rzecz oczywista Chłopak tańczy jak marzenie, więc mnie uczy twista Podwieczorek jemy razem pod starym wiatrakiem A na deser kilka malin - to najlepsze latem Nagle słychać jakiś warkot, więc wołamy głośno: Autostop! (Niestety, nie ma miejsca...)
Co za smutek, jaka szkoda, to dopiero pech Gdy okazja się przytrafi, jedziesz, dokąd chcesz Raz na wozie, raz piechotą (Chodźmy dalej, koleżanko!) Setka koni w samochodzie nie zastąpi nóg Plecak ciężki jak nieszczęście, a ty czujesz głód Idziesz nocą ku przygodzie w dal
(Nie martwi mnie to wcale) Idziesz nocą ku przygodzie w dal (Wędrować jest wspaniale) Idziesz nocą ku przygodzie, ciaoTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.