Bracie mi to nie przeszkadza chociaż też żyłem w obawach Że to tylko bragga teraz brawa tylko tylko tylko nadal Niebieskie viceroy'e te same kicksy Tylko siksy wiksy cycki wciąż nie lubię policji Kiedy mówisz że mam tyle doznań Tyle poznał bo chciał od środka Kiedyś pewnie środki na kontach a dziś to wygląda jak auta na bombach Czyli omijam, mija chwila niebiescy u nas mają czarny PR I czarne fury o wielkich grillach i słabe spluwy, to gdzieś na tyłach I nie wiem jak to ale weź stąd wyjdź Potem dawaj pal to tylko ja i ty chyba znasz to; potem znowu krzyk potem znowu my, potem znowu nic I nie wiem jak u was a u nas co drugi ma długi za szlugi to norma I nie ma na faje wydane na szame i dupy lizanie szefostwa A chciałeś przysmarzyć na komisariacie upiecze się jak Jean Baker Norma I taka to rola tych niewinnych spotkań bo każdy chce poznać Georg'a
Nowe dni, a ja wciąż chce więcej Nowe dni, nawet w kopercie Jak dasz mi setkę to zwinę bletkę i utnę metkę bo nawet w mexie Nie jara mnie hajs i nie jaram się tu rolexem Mogę jeździć meleksem, mogę być skejtem, lub prezydentem Z tym, że ja, pokażę Ci backstage Zrobię Ci przejście bez przekrętu chociaż nie masz tych złotych zębów Przywileje zabijania zostawiam mostom Idę w prosto - prosto Siadaj z nami i podziwiaj kosmos tak w ogóle to po co ci rozgłos Jak masz to bongo, palmy to ziomboy palmy no pronto, brońmy jak Norton Trzęsłem się, to jest ta chwila Kiedy ostatnio czułeś taki chillout I jak mamy stresa proponuje wyjazd I nie widzisz szczęścia to spojrzyj w brylach I patrz na drzewa to wszystko jest piękne Jak dasz mi ciało to wezmę rękę Co by się nie działo nie jesteś sam dla mnie GPZ to wszystko co mam I kocham ten stan
cytryna balkon hamak kurwaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.