To podkarpacie, poddaj waść się Niejedna płotka płacze. Nie uciekniesz od kar raczej To podkarpacie, jakiego jeszcze nie znacie Negują nasz zasięg, ot partacze x2
Patrzę na te miejsca, w których czas wolniej płynie Sentyment, co nosimy w sercach, synek Nie chcę rekompensat za wielkomiejską kpinę, nie chcę tkwić w kompleksach, że niby mamy mniejszą siłę O ile mniejsza siła przebicia - potencjał ten sam Mówisz, że Twój joint potencja? Nie potwierdzam Trzeba zmienić ten stan. Rzeszów, Jasło (ziooom!) Po wielu wspólnych koncertach zielone światło na rap, bo czekaliśmy aż nad to na chwilę prawdy, żeby pchnąć swoje miasto w kierunku rap-gry Tutaj zna nas każdy, mamy za sobą naszych ludzi, a Ty w oczy patrz mi, kiedy zaczynasz o nas mówić Stań z nami w szranki, z tą "Polską B" czy C Werbalnie martwy wyjedziesz stąd, chcesz, czy nie W tym tracku streścić chcę znane mi stereotypy Chodzi o prestiż, wiesz, bo jestem dumny z mego city
To podkarpacie, poddaj waść się Niejedna płotka płacze. Nie uciekniesz od kar raczej To podkarpacie, jakiego jeszcze nie znacie Negują nasz zasięg, ot partacze x2
Weź do łapy flamaster i zaznacz brudne południe plus Montreal, Kanadę, więc Patr00 sklepał perkusję, a ja - wpadam tu w odwiedziny, jako krajan Szybki featuring, na Twoją płytę, Skubi, żeby rozjebała! Studio "Chaos" - smażymy tutaj takie wałki, że czasem zdaje mi się, że urodziliśmy się czarni Mamo! Jak Stachursky "Nic o tym nie wiem" Wierzę w Hip-Hop i wierzę w swoją niepowtarzalność Wierzę w klimat gorących imprez miasta Skubima i wierzę w jakość kameralnych imprez Made in Jasło To pierwsze pokolenie tutaj, mów mi "Pionier" Zrobiłem pierwszy track, kiedy Ty zacząłeś szkołę To już pierdolone 8 lat jestem tutaj Nawijam zwrotki, robię imprezy, zapraszam gości Tak to robimy tutaj, [?] Wystaw dupsko, a kopnę Cię w przestrzeń, spadaj! Odwiedź akademię, bo tutaj moc jest z nami, wyrzuć ręce w górę, albo zamilcz. Nara!
To podkarpacie, poddaj waść się Niejedna płotka płacze. Nie uciekniesz od kar raczej To podkarpacie, jakiego jeszcze nie znacie Negują nasz zasięg, ot partacze x2
"Miałeś farta, wybiłeś się z małego miasta" To standard. Ten wysiłek to nie praca marna, ale jak gram tam z Tobą, widzę w ludziach ten ogień Też mam plan, by zająć w tej lidze wysoki stopień To nie jest miejsce na mapie białych plam w Hip-Hopie (nie) To nie pierwsze kroki w rapie stawiam w tym słowie W tym bowiem jest ogień, którym płonie nasz region po gruntownej przebudowie nie będziesz pytał, dlaczego
To podkarpacie, poddaj waść się Niejedna płotka płacze. Nie uciekniesz od kar raczej To podkarpacie, jakiego jeszcze nie znacie Negują nasz zasięg, ot partacze x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.