Lecą kolejne lata, ale nic to nie zmienia. Nadal żyję jak kiedyś, tylko gubię marzenia. Dziś nie ma nas i to nie ma znaczenia, gdy staję sam i czekam na ten deszcz z nieba. Tyle spraw wokół nas i pytania: ,,czy warto?". Bo świat tak jak ja zagubił swoją wartość. Nawet samego siebie nie znam, bo dawno to gówno wciągnęło mnie jak pierdolone bagno. Pierdolę zazdrość, idę schodami do piekła. Pierdolę życie, wypluwam prawdę na pętlach. To coś więcej niż majki, sens w moich wersach. Bo żyję tym mimo brudnego serca. Lecą kolejne lata ja taki sam dzieciak, tylko martwię się częściej. niż kiedyś, teraz. Takie czasy, miłości nie ma. Bo odchodzę stąd jak Ty i nadzieja.
A ja nie mam nic, czekam na lepsze jutro. Jest tak samo, ale już trochę smutno. Minęły lata i już dziś jest za późno. Puste myśli i tak ciągle w kółko. x2
Stoję sam i czas tylko przemywa mi rany. A my nadal mimo bólu jesteśmy tacy sami. Chodniki ulic tutaj zalane łzami, pod ciężarem emocji pomiędzy komami. Moje usta krzyczą, moje uszy słyszą. Moje myśli gdzieś toną, gdy widzę to wszystko. Nie oszukasz rozumu, bo to rzeczywistość. Więc oddaję pamięć Tobie i tym chwilom. Idę czekam na Ciebie, to bezsens i wiem. Że ten dym w powietrzu jest dla mnie jak tlen. Nie wierzę w szczęście, bo odczuwam gniew. Wracam do domu i żegnam ten dzień. I nie mam nic kurwa po 16 latach. Choć czas zapierdala Ty cofnij go, błagam. Daj uśmiech, bo on nigdy nie zawraca. Ja dalej spisuję siebie na kartkach.
A ja nie mam nic, czekam na lepsze jutro. Jest tak samo, ale już trochę smutno. Minęły lata i już dziś jest za późno. Puste myśli i tak ciągle w kółko. x2 Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|