1. Eris Warszawskie Powiśle , a nie Acapulco Ona kręci jointa , ja zamawiam burbon Ledy banerów walą po oczach jak kastet Jej szminka ,zostawia ślady jak marker Wokół substancje ,toksyczne jak azbest Ktoś z ekranu telefonu wali nartę Ja styl sportowy, ona Isabel Marant Dwa bieguny, przeciwny świat Warszawa jest piękna , jeśli masz hajs Wczoraj byłaś w Luzztrach, dzisiaj korpo life W głowie the streets blinded by the lights Po źrenicach widać kto ładował chrzan Chcesz to ćpaj jak masz tylko ochotę Przejeb wszystko w kasynie w Marriotcie Lecę cierpem przez ulice stolicy Powietrze pachnie jak miękkie narkotyki
2. Amster Stary kino, na takim bicie jeszcze nie leciałem Street music bandito, jak nie kac to mam zwałe Ostatniego słowa jeszcze nie powiedziałem To miasto ma swą duszę jak stare instrumentale Zawsze z dystansem, dziś do ucha chce szeptać Ci rzeczy, których jutro i tak nie będziesz pamiętać Miasto nerwowo zerka, przez suche światło latarni Jestem ostatnią rzeczą o którą musisz się martwić Na stole stoi szklana kula ty odgadnij Gdzie jutro się obudzisz, a bagaż może być duży Masz all inclusive jak coś tam liznęłaś temat W klubie wypatrujesz dilera albo biznesmena Krążysz w kółko, temat w kilku tak jak cyrkiel Otoczyły Cię chamy a Ty sama z drinkiem Po co kręcisz tyłkiem, zaprosił na gościnke Mnie Eris, to w locie giną moje maniery Od życia kredyty zaciągana non stop To razem hipoteka co obarcza mi konto Sunięte po betonie wolno fele w cenie samochodu To w mieście jest nowy nałóg, wydłużam drogę do domu Samary ekstraklasa, wieśniaki w 3 lidze Bo łatwiej strzelić gola jak poprzeczka jest wyżejTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.