Co jest kurwa, znów kieliszki idą w ruch, i choćbym nie pił wódki i tak dawno ujebało mózg mi Zapomniałem już, jak to jest być normalnym, z politowaniem spoglądają na mnie nawet Downy Pójdę na terapię, jak się w rapie nie odnajdę, mili panowie w bieli mają dla mnie izolatkę Pokój bez klamek, a pomysły postrzelone, dalej, chcę tabletek, całą tęczę, jeszcze więcej wdupcę raczej Jestem jak zombie, głupi i głodny, to chamskie rzeczy typie, coś jak z dupy do mordy Na zakonnice i dzieci łapię chory fetysz znów, mój ulubiony pornos to Tupot małych stóp Daj mi broń, a jak John Paul zabiję ludzi w kurwę, jestem nieobliczalny, jakbyś miał dyskalkulię Nawet nie wiesz, jak fajnie się tu żyje bez mózgu, jestem jak Tomasz Gollob, bo też nie mam hamulców
Chuj z psychiatrą, tutaj nawet egzorcysta nie da wiele, na moją przypadłość pomógłby tylko doktor Mengele Jadę bez kompromisów, muszą tu poszerzać bandy, twoja niunia przy tym wkłada rękę w gacie jak Al Bundy Mój aksamitny głos na ludzi działa ciężko, zawsze gdy nawijam, gdzieś na świecie ginie dziecko Nie mów mi o ćpaniu, znów się raczę platynowym strzałem, waliłem herę z Zeusem, z Mojżeszem paliłem trawę Po kreskach ze mną Jaś Mela z radości skakał w górę, gotowałem krak na łyżce, którą papież szamał żurek Możesz podbić na melanż, te mury wiele widziały, więcej zgonów niż Stalin, knock-outów niż Muhammad Ali Mózg ujebany, wszystkie zwoje popalone, w głowie chyba orchidee, bo mi coś wyżarło korę I tak to pierdolę, żyję bez problemów na bani, a jak mi się znudzi, wsadzę sobie łeb do mikrofaliTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.