Nie ma tu bitu nie dla mnie, lecę Każdy numer tu totalnie, gniecie Zamuła mnie nie dopadnie, przecież Jak się ogarnę to zgarnę, becel Teraz to praca dla mnie, stąd wersy dopracowane Raperzy kiedy próbują pisać tak to tracą wiarę Ich piętą achillesową te numery na kolanie Jak to uda sprzedać się komuś na nogi stanie Taki raper, ja daje stop a i tak już mnie chuj strzela Wiesz jak by to brzmiało w radiu - to masz full schemat Do dupy wersy, jak załapiesz to poliżesz jajca Tak się właśnie daje punche poniżej pasa To lider wraca do gry jak Nerazzurri Najmodniejszych se wziąłem na fit, a gdzie tam, chuj w nich Już latami latam i lata mi ta scena Chcę połamać gnaty i nie gadam o pistoletach Pizdo cię tak boli to to przyj, jak przy rodzeniu Chuja w uszach masz jak upuścili cię przy przyrodzeniu
Wjeżdżam z ogniem na pełnej i sprzęty spalam to przypał Słuchawki, wieżę - nie wierzysz to spytaj pana Sonic'a Nikt się nie kładzie jak lecę w trasę to Paryż-Dakar Oponentom w oczy piach tak żeby każdy płakał Moje ziomki to faceci w czerni; bad boys Jak popiją robią rozpierdol jak Hancock A ten twój skład samobójców może już odstawiać tlen Żaden z nich nie jest legendą, każdy by pogadał z psem Zakute łby, trzeba ich tłuc, jak są tępi w chuj Biorę młotek, daje ogień, Ty się ucz jak będę kuć Wszędzie zawiść, źle się bawisz, wkręć się w gender studies Daje niezłe rady, przez nie prędzej się tu zechcesz zabić Ja się pędzę napić, bo mnie wkurwia wstrzemięźliwość Sobie strzele piwo, raperzy niech się zastrzelić idą A jak mi pęknie serce to nadzieja w reszcie, co Ty Prędzej nadzieja, że im wreszcie pęknie serce po tymTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.