Jeden z gości, co nie gra dla wszystkich, mam parę wersów o miłości do nienawiści Daleki od doskonałości, pierdolę wyścig do wartości, których mam dość i już je wolę niszczyć, Nadzieję mam, że to może Wam otworzy głowy, ja dzielę rap - na dobry i chujowy A jak mówią mi, że są ponad podziałami to działam i dziurawię ciała im, jak karabin Wpadam z działami, jak ktoś na nerwy działa mi bo moja duma sama milczeć mi nie pozwalałaby Mnożą się Ci, co chcą dzielić hajs - sram na nich przeliczą się, bo mają problem z działaniami Nic dodać nic ująć, to mój rap, brawa bij bo sprawiam by wracała w tą muzykę wiara Ci Się staram choć ambicja działa jak skrzydła Ikara, ale nie ma takiej siły, która by mnie zatrzymała
Robię rap i chuj ci do tego robię rap, bo nie potrafię nic innego I fajnie, że masz plany żyć bez planów moim planem bez morałów i sloganów z ekranu, ja robię swoje dalej Możesz wszystko, co za jebana bzdura mów tym, którym nie wyszło, że wiara czyni cuda Nara ciecie, stawać na parapecie i skakać, kurwa, jeśli wiara wam pozwala lecieć Nie wystarczy chcieć, więcej walki niż wiary nie zapomnę o tym - prędzej martwy niż słaby Zdzieram gardło bo warto, Ty mnie wal w ryj za prawdę nie padnę, choćbym z pogardą opuścił gardę Zmiana w kata, jak tam wkładam na łeb #Balaklawa i niech zaraz cała sala wrzeszczy, tak jak Maracana Bo mam zamiar rozpierdalać i na rap wpadam na chama a nie ma takiej siły, która by mnie zatrzymałaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.