[Intro] Stoisz sam pośrodku świata, dookoła tysiąc spraw Nie mogę się nigdy zdecydować
[Zwrotka 1: Sarius] Masz głowę w koronie, noś ją, pięknie wyglądacie Ja już dużo, dużo wcześniej miałem ją w kutasie Nic ciekawego raczej plujesz kłamstwem, gównem, sraczem A pastę do zębów chcesz wyręczyć autotune'm. Da się? Ja jak kurwę traktuję te z wami wszystkim rap grę Mówi mi "wejdź we mnie skarbie" Wy do niej później "wyjdź za mnie" Jestem tu Januszem Traczem Stoję sam pośrodku świata z blantem, chuja na mnie macie Ty jak robisz sobie dziarę gdziekolwiek na sobie leszczu To robisz ją w najbardziej nic nie znaczącym miejscu Przez ten talent paru chce mi zabrać parę przednich zębów Ja dostaję parę przednich butów, różnica w podejściu Mógłbym mieć każdą waszą fankę i to widać, a jakże Więc mówicie im "dziewczyny, weźcie już lepiej z nim nie gadajcie" Przebiję ci tę marzeń bańkę, bo jestem jak twój honor Jak nad ranem płaczesz z tą różnicą, że ja istnieję naprawdę Oczy, elementarze, a w nich jest już wiadomo "nas nie pokonacie" Wypierdalaj na plebanię kolo
[Refren: Eripe] Kiedy my gramy te rapy wszyscy nawijają z nami Albo zamykają japy no i czekają za drzwiami Ziomki powtarzają: "chociaż zarób hajs jak już grasz" Wyjebane, jestem zarobiony już jak Janusz Tracz Janusz Tracz, Janusz Tracz, Janusz Tracz, Janusz Tracz, Janusz Tracz, Janusz Tracz Paru z was może nawet zatrudnię Kiedy zrównam tę scenę z ziemią i postawię burdel
[Zwrotka 2: Eripe] Podobno nie mam serca, to zwykłe oszczerstwa, śmieciu Na filantropie nigdy nie oszczędzam śmiechu Pochylam się nad ludzkim losem, aż mi plecy cierpną Nie mam wyjebane, nie cierpię, gdy inni cierpią Uchodźcy to dla mnie sprawa niecierpiąca zwłoki Jak już pozdychają to zostaną niecierpiące zwłoki Klikałeś w pajacyka? Może dokarmiasz psiaka Mi pod chatą zamknęli Maca, to karma wraca Ty jaka praca? Przecież jest kryzys, nie bądź pizdą Ja to preferuję wyzysk i niewolnictwo Nie masz hajsu - każda dupa cię gasi jak peta Lepiej zbieraj hajs, żeby by nie bić konia jak Peta Ja se piję bombaj, szafir, a potem tańczę Nie dla psa, dla pana to kuhwa, jak pomarańcze Nienawidź mnie, ale kto będzie się nazajutrz smiać Przez łzy to może ty, ja szyderczo jak Janusz TraczTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.