Wiem, stało się Dwa miesiące i szósty dzień Miewam w lustrze odbity sen Gdy wbijałem w serce cierń I choć deszcz nie zmyje już Tych zachowań, gorzkich słów Przed oczami jeden cel, nie poddam się
W tę noc, chciałbym widzieć Cię znów W tę noc, nie dziel zmysłów na pół Może jest szansa, że będę na Twych życia kartach Chciałbym widzieć Cię znów
Czy doświadczę kolejnej wiosny? Czy nastąpi jeszcze rozkwit? Czy spojrzenie, gest, milczenie, Zrodzą uśmiech, zapomnienie? Pustka w sercu długi czas Nauczyłem się sztucznie śmiać Okłamałem wszystkich udając, że jest ok
W tę noc, chciałbym widzieć Cię znów W tę noc, nie dziel zmysłów na pół Może jest szansa, że będę na Twych życia kartach Chciałbym widzieć Cię znów
W nim - jest moc W niej - niepewność W nich – admiracja
Są dziewczyny różne takie Toczą gierki byle jakie Nic naprawdę, nic na zawsze Nie chcą nawet na poważnie Gdy świadomość pojaśniała W myślach tylko Ty zostałaś Teraz wiem, że wtedy dałaś Mi swą miłość, ja nic w zamian
W tę noc, chciałbym widzieć Cię znów W tę noc, nie dziel zmysłów na pół Może jest szansa, że będę na Twych życia kartach Chciałbym widzieć Cię znów
Jeszcze kiedyś poczuć CięTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.