Kolejny rok, wiele pytań o sens i o Nią W mym ciele pustka, wyczerpałaś mnie z sił, Aż tchu brak Pusty od głowy do stóp Na pozór szczęście, radość, śmiech Terapie leczą sen, mej głowy nie da się
Chciałbym ot tak Wyzwolić radość do dnia I nie mogę, bez szans Chciałbym ot tak Wyzwolić radość na świat I nie umiem, nie ja
Jeżeli coś może zabić Cię, proszę o to Choroba duszy, żyje w środku, wypełnia mrok Niezgodny los zamieszkać z Nią Cierpienie jest autorem sztuk Płynąca z ust, mojego serca Cień przysłania mnie, ponury wieczny pada deszcz Wypadłem z szeregu, wiem
Chciałbym ot tak Wyzwolić radość do dnia I nie mogę, bez szans Chciałbym ot tak Wyzwolić radość na świat I nie umiem, nie ja
Chciałbym ot tak Rozproszyć lęk, który trwa Mam już dość, dosyć, żegnam, nie mam szans Chciałbym ot tak Wyzwolić radość na świat I nie umiem, nie ja
Chciałbym ot tak Wyzwolić radość do dnia I nie mogę, bez szans Chciałbym ot tak Wyzwolić radość na świat I nie umiem, nie ja
Chciałbym ot tak Rozproszyć lęk, który trwa Mam już dość, dosyć, żegnam, nie mam szans Chciałbym ot tak Wyzwolić radość na świat I nie umiem, nie jaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.