Dziesięć lat temu, zacząłem z muzyką a teraz to płynie, jak la vida loca chciałem się oddać, i w końcu nie myśleć wylewać na kartkę, mieć sumienie czyste...
Zwrotka 1:
W szkole osiągnięciem, były nieobecności myślenie że dorośli, nie mają na mnie wpływu ten buntownik, z kapturem na głowie nie odstawałem pasji, po jednym sezonie
się bawię muzyką, układam melodie kiedyś mi wyjdzie, mieć trasę po Polsce wtedy będziemy, tworzyć historie razem w ciężkich dla mnie czasach, się nie poddałem
uczucia to fale, przesyłam je dalej i pale tak dalej, kocham marihuanę te żale są we mnie, przez zepsuty czas wylewam na pętle, bo kocham ten rap
szach i mat, nie pojęty ja wbijam na bity, jakbym te pętle zjadł ciągle sobą, i na zawsze zostanę pozmienia mnie czas, napiszę testament...
Refren:
Dziesięć lat temu, zacząłem z muzyką a teraz to płynie, jak la vida loca chciałem się oddać, i w końcu nie myśleć wylewać na kartkę, mieć sumienie czyste...
Zwrotka 2:
Zacząłem jak każdy, byłem na początku zmieniałem te style, lecę po radomsku dwa tysiące dziesięć, w sercu wielką datą pokochałem hip hop, i jego każdy akord
przed blokiem tak pusto, bo nadeszła jesień zapinam tornister, by na farcie lecieć nawet te dni, już zaczynają być krótsze zapijają smutki, codziennie przy wódce
czułem się jak duch, pośród innych chciałem być silny, nie uniosłem krzywdy chociaż w tej biblii, świat nie jest tak zimny zostanę dla bliskich, wspomnieniem muzycznym
teraz legendą, będę w tej rodzinie mama mówi, synu dobrze płyniesz to jest osoba, która jest najwyżej w sercu i bez niej to wszystko, nie miało by sensu...
Refren:
Dziesięć lat temu, zacząłem z muzyką a teraz to płynie, jak la vida loca chciałem się oddać, i w końcu nie myśleć wylewać na kartkę, mieć sumienie czyste...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.