Od zawsze miałem w głowie, by pokazać ile warty ludzie nie dają mi szansy chciałem wziąć to w ręce, by zostać własnym kowalem płynąć nurtem rzeczki, każdą kroplą drążyć skałę...
Zwrotka 1:
Kiedy wszystkie światła gasną, żyje pod osłoną nocy te wspomnienia jak tabasco, chcę już tylko ukraść dotyk ludziom tak powtarzam, nie ma sensu się tak martwić a sam tak nie umiem, budzie się ze snu jak martwy
często nie widzę tak sensu, towarzyszą dziwne stany nie chcę bywać w miejscach, ignoruje drogowskazy niech płaczą za błędy, może cos z nich zrozumieją chociaż w dzisiejszych czasach, bardziej liczy się ten pieniądz
ja nie umiem już żyć, ludzi za dużo różni bo niektórzy mają rozum, ale w środku to są puści patrzą na pieniądze, by wpływały im na konto nie lubię tego świata, opartego zależnością...
Refren:
Od zawsze miałem w głowie, by pokazać ile warty ludzie nie dają mi szansy chciałem wziąć to w ręce, by zostać własnym kowalem płynąć nurtem rzeczki, każdą kroplą drążyć skałę...
Zwrotka 2:
Nie czuje się lepiej, niż kilka lat wstecz bo kurz osiada na mnie, jak te sprawy ważne kiedyś karuzele marzeń, uśmiech malował nam twarze spraw na głowie brak, ważne było mieć zabawę
dni były za krótkie, noce bywały za długie a czas zbyt szybko leciał, dzisiaj już nie mogę uciec notatnik jak sztaluga, wersy podsycam ogniem niech patrzą dziewczyny, oceniają powierzchownie
w swojej formie wylewam, co dyktuje serce a chciałem więcej, czuć świeże powietrze gdy dziś nam świruje, nie myślimy co jutro bo wolę muzykę, niż zapić smutki wódką...
Refren:
Od zawsze miałem w głowie, by pokazać ile warty ludzie nie dają mi szansy chciałem wziąć to w ręce, by zostać własnym kowalem płynąć nurtem rzeczki, każdą kroplą drążyć skałę...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.