[EPIS DYM KNF] Rapowy ruch oporu stawia opór do oporu Nie jestem wycinanką z jebanego szablonu Drogę sobie toruj jak trzeba to mów „proszę" Szybko odpadają ci co mają muchy w nosie Zawsze mają grymas jakby wyszli od wyroczni A ta im powiedziała „Od melanżu odpocznij " Ludzie dorośli wiedzą na co się piszą Zaczynam nawijać jak w domu jest za cicho Hardkor to uczucie zna już wielu Jesteśmy opatrunkiem na rany przyjacielu Po drugiej strony wody się mnożą jak króliki Zrobimy z nich zupę z odziałem prawdziwych Dobra dosyć tego dosyć Epis braggi Mat i Rix nie brakuje nam rozwagi To początek sagi choć tylko jedna płyta Epis Dedis Intruz Vinci Obserwator Śliwa.
[VIN VINCI] Nigdy nie schodzę z toru razem ze mną ruch oporu Lecimy ramię w ramię ciągle z własnego wyboru Nie nasza jest gra pozorów nie nasz cyrk nie nasze małpy Reprezantanci przekazu stoimy po stronie prawdy Wersy jak salwy ale nigdy na komendę Gdzie pociski ważą tonę naboje napędza serce Uważaj synek mamy pełny magazynek Celuje w stronę kurewstwa póki oddycham i żyje Znam niewiele pomyłek ale co poradzisz na to Gdy zaufasz człowiekowi a on okaże się szmatą Co on może wiedzieć co na prawdę rzeczywiście Łak na czarnej liście jest zamknięty jak w Matrixie Szczypta hardkoru daje ci to ruch oporu Przy tym morał sypie soli jaram się jak cię to boli Słyszysz głos wandali ze mną uliczni poeci Pozdro Epis i Intruzik niech ten projekt w eter leci.
[KAFAR DIX37] Zapomniałeś już jak miałem tylko przyjaźń i muzykę Rodzinę ekipę i nic pod publikę Temat oklepany po co znowu taki Wiem że wolisz szmaty hajs i Bugatti Wujek chodzi w kiecie za trzydzieści koła Wszędzie gada że to za hajs z przekrętów Szkoda że od roku tu kurwa nie zdołał Zapłacić za syna sześćset złoty alimentów Paf paf dym łagodzi nerwy A ciężkich pajaców widzę tu bez przerwy Nie ma na to zgody nie ma takiej opcji Faceci zawalczą popatrzą się chłopcy Paf paf kłótnie kto ma gorzej A dzieciaki z dobrych domów zakochane są w hardkorze Paf paf lolek w dymie znika Ruch oporu team illegal jak ktoś pyta.
[REFREN] Wojenny marsz armia Stepowska Kamienny ołtarz kochana Polska Wojenny marsz maszerują wojska Wojenny marsz za Was bez gwiazdorstwa Więcej niż dwóch my to ruch oporu Na rogu bulterier to rapy z okopów Więcej niż dwóch my to ruch oporu Na rogu bulterier to rapy z okopów.
[DAWID OBSERWATOR] Step Armia
Ruch oporu coraz bliżej a ty szykuj się na bęcki Ja zawsze znajdę wyjście coś jak rotmistrz Pilecki Mam ranę się wyliże ruch oporu coraz bliżej Stepowy batalion świrze nie wiem jak mam to uprościć Nawet jak bez meldunku melduje się w gotowości Ty szeregowiec faja ja szeregowiec Ryan Tu ja i moja zgraja nie wystawię białej flagi Chorągiewo wypierdalaj będzie trzeba mogę zabić Daj wite po solówce i szacunek zawsze będzie A pięciu na jednego to u kurew na komendzie Skryty w lesie problemów ja i moja partyzantka A jak nie masz idola odnajdziesz go w powstańcach A jak już nie masz siły to zapytaj Boga chłopaku Mnie w nosie mają bryły jak naziści w okopach Znów budzę się po bombie jak jebana Hiroszima Żyję tym za co zginę bo inaczej się zatrzymam.
[DEDIS] Jestem skazany na rap tak jak Rysiek był na blues'a Tworzymy ruch oporu wypełnione nasze płuca Ty mnie tu nie czaruj Potter twoja gadka mnie nie rusza Step Armia a nie Hogwart chujowego masz Nimbusa Wasze majki pistolety nasze majki to bazooki Ćwiczę tą nawijkę ty pielęgnuj se Facebook'i Mamy moc która płynie hekto hektolitrami Teraz każdy chce bić pionę bo teraz Chuj z wami Tu nie szata zdobi króla człowiek tylko jego czyny Chuj mi do twej peleryny i jakie palisz rośliny Masz mieć łeb na karku albo zdejmą cię na froncie Chcesz zagrać ze mną w statki No to zostawię cię w porcie Kurwa nie błądzę lecę z całą swoją bandom Podlewam cię benzyną i nagle rzucam zapałką Lecę do góry tak jak w Avengers'ach Falcon I gniotę cię jak Hulk kojarz mnie z najlepszą marką.
[ŚLIWA] Byłem samotnym żołnierzem teraz należę do armii Moi ludzie za plecami i na froncie czym się martwić Nie strzelam ślepakami ruch oporu będą martwi Nie zapomnij z kim rozmawiasz kurwo kim jestem z hierarchii Ta nowa generacja wszyscy delikatni O tym że polegną byli przekonani w szatni Nasz rap jak gruby blant wasz syf to lolek z szałwii Słyszysz mój wokal na beacie to jak grad pocisków padnij Jak Gomer Pyle jesteśmy nieobliczalni Poznański styl świr mam obcęgi i palnik Każdy dzień to raport z pola walki zjednoczeni w tej anarchii Koszmar każdej marnej kalki nie poddamy się bez walki Rzucaj kłody szmato zrobię z nich zapałki I spłoną twoje sny niczym lasy w Australii Zapadł wyrok świat popatrzy jak się garbisz A czasu nie cofnie nawet najlepszy zegarmistrz.
[INTRUZ] Raz dwa wjeżdżają płyty przez próg do magazynów W kartonach na paleciaku achtung skurwysynów W chuj stylu i styli mamy tu na linii frontu A beaty o wiele grubsze niż kurwa mury w Malborku Co jest doktorku Jak ruchy to nasz żywioł Same duchy i wybuchy ciągle trwa walka o Syjon Mój kajdan smyczka i klucze ale zamka nie widać A ja nic tylko się uczę jak dobrze ich używać Prędzej do rzeki wyrzucę lub na nich się powieszę Bo na pewno w przegraną nigdy kurwa nie uwierzę Ruch oporu z armią szeregowy Step Familia Na ulicy godzina ostatnia a nie policyjna Moja głowa jest zamknięta Ty za nią nie nadążysz Ty jak nadepniesz na minę dopiero swoją otworzysz Dotrzymaj nam kroku bo to raczej oczywiste Że Stepy to ruch oporu pierdolić system.
[REFREN] Wojenny marsz armia Stepowska Kamienny ołtarz kochana Polska Wojenny marsz maszerują wojska Wojenny marsz za Was bez gwiazdorstwa Więcej niż dwóch my to ruch oporu Na rogu bulterier to rapy z okopów Więcej niż dwóch my to ruch oporu Na rogu bulterier to rapy z okopów.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.