Patrz idzie agent łatwy płaszcz to transparent Uważaj na garnitury – obserwują apartament Ścieki to nie Perlage Nasz krążek to ornament A kiedy mamy premierę, to cała Polska ma alert Znowu ktoś kreci aferę Ja się trzymam rodziny Podwójni agenci, rządowe limuzyny Prawda warta jest ryzyka, w czasach gdy kłamią nagłówki Jakbyś miał wypić za błędy, to ci nie wystarczy wódki Czarne płaszcze, białe kruki, bracie agentura Małe szanse z wielkiej chujni Jebać sobowtóra Wolę garstkę co mnie lubi Niż farmazonów od chuja To co jasne, się nie zgubi Ptaszek czeka na pióra Zwrotka cała, w płaszczu dziura, uważaj na agenta Niedopięty guzik masz, jak garniak prezydenta Ja tam wolę czarny płaszcz, Mat daje i Rix Raz co napierdala w kask, lepiej połóż się jak sfinks
Czarno to widzę Ej, Nad głowami chmury W pełni świadomi kontra karykatury Czarno to widzę Ej, Nad głowami chmury Mat to ten niższy, a Rix to ten duży Czarno to widzę Ej, Nad głowami chmury W pełni świadomi kontra karykatury Czarno to widzę Ej, Nad głowami chmury Mat to ten niższy, a Rix to ten duży
By cię nie zmyliła tu kwestia ubioru My to czarne płaszcze, czyli ruch oporu Dwóch się nie płaszczy Dla słuchaczy płaszcz Atakuje na dwa, upominam na raz Agent to chwast w naszym ogrodzie Nim zacznie się klonować, to trzeba wyrwać korzeń Upokorzeń dosyć, nosić będę czarne włókno Razem z Rixem będę głosić Choć społeczeństwo ogłuchło Bo co się potłukło, już się nie poskłada Oprócz płaszcza na tych barkach leży w lepsze jutro wiara Choć nie mamy pokrewieństwa, jak bracia Wachowscy I wolimy tu szczerość niż kolorowe propsy Nie pasi, to nie noś, i grzecznie się odnoś Płaszcze to jedność, nie damy wam zmoknąć Nikt tu nie jest płotką i nie ulega plotce Więc jak masz tu pierdolić to zachowaj odstęp
Czarno to widzę Ej, Nad głowami chmury W pełni świadomi kontra karykatury Czarno to widzę Ej, Nad głowami chmury Mat to ten niższy, a Rix to ten duży Czarno to widzę Ej, Nad głowami chmury W pełni świadomi kontra karykatury Czarno to widzę Ej, Nad głowami chmury Mat to ten niższy, a Rix to ten duży
Nie jestem przydupasem i pod wszytko nie klaszczę Jestem unikatem Jak waleczne czarne płaszcze Żaden ze mnie agent, ze Smitha miałem plecak Krzyczałem jebać system, będzie dobrze, dzieciak Gdy Miałem już ten przekaz Czekam na odłączenie Przybyli po mnie ludzie, do, do walki z systemem Rap, hip-hop, cała ta kultura Przed pierwszymi zwrotkami zaczynałem na murach Osiedle jak Syjon, schronienie dla prawdziwych Choć każdy jest zajęty, to wciąż z jednej rodziny Dziś inne rozkminy, dbam o standard życia Progi, czarny płaszcza, ….. pada mi z przebicia Telefon się pyta: ‘Chcesz podać lokalizację?' Dziś bardzo łatwo jechać na darmowe wakacje Wielu nosi maskę, a chuj – niech noszą maskę Ja nawet w czarnym płaszczu oślepię ich blaskiem
Czarno to widzę Ej, Nad głowami chmury W pełni świadomi kontra karykatury Czarno to widzę Ej, Nad głowami chmury Mat to ten niższy, a Rix to ten duży Czarno to widzę Ej, Nad głowami chmury W pełni świadomi kontra karykatury Czarno to widzę Ej, Nad głowami chmury Mat to ten niższy, a Rix to ten dużyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.