Cała prawda o tych, którzy liżą Ci dupę Cała prawda o nich, wiesz ja tego nie lubię Ej czubie kumasz, znowu do okna pukasz Znowu widzę Twoją mordę, chcę zapytać czego szukasz Ale nie jestem frajer i mam swoją godność Nie liże dupy, za to Ty liżesz dupę non stop Chwila i odtąd jesteś przy nas czaisz Nikt Cię tu nie chciał taki z Ciebie przychlast To jak blizna rozumiesz człowiek Wywyższyłeś sukces chociaż kiedyś byłeś wrogiem To co Ci powiem może trochę zaboleć Nie lubię typów co szpanują się tym co jest moje
Proszę nie liż dupy, nie liż przecież to nic nie zmieni Czas nauczył nas wszystkich jak ludzie potrafią się zmienić x2
Ej, to do tych, którzy chcieliby nas promować Twoje słowa, to puste słowa Zanim coś zrobisz musisz zacząć od nowa Ale zanim zaczniesz, obczaj ten liryczny towar Przesłuchaj to dwa razy zanim wejdzie Ci do ucha I znów z Twojej strony zalizana dupa Chcecie zrobić ze mnie finansowego robota Choć liżesz dupę gnojka co wpływa do mego konta Teraz słuchaj mam co do tego puentę Tych co liżą dupę szanować nie będę
Proszę nie liż dupy, nie liż przecież to nic nie zmieni Czas nauczył nas wszystkich jak ludzie potrafią się zmienić x3 Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|