Niby jesteś moim bratem, się do Ciebie nie przyznaję. Ciągle mnie nękasz, choć jestem Twoim bliźniakiem. Już w dzieciństwie miałem przez Ciebie problemy, gdy wszystko szło na mnie ty uciekałeś wtedy. Jesteś taki brzydki, że Zombie się Ciebie boi, nawet nie masz oczu, jakim ty cudem chodzisz? Zazdrościsz mi tego, że jestem bohaterem, a zwykły Herobrine, heh, stał się zerem. Powiem Ci coś bracie: ja się Ciebie nie boję, jak do mnie podejdziesz diaxowym Cię pokroję. Uciekasz od razu, kiedy mgła znika, jesteś niewidomy? Chcesz psa przewodnika?
Herobrine:
Ej, słuchaj młody, weź mi tu nie pyskuj, jesteś moją podróbką, taką z chinskiego rynku, gdy tylko mnie widzisz od razu srasz w galoty. Synek nie zapominaj to ja jestem ten mocny. Pod osłoną nocy zakradam się do Twej chaty, to ja jestem przyczyną tego, że masz koszmary. Wszystkie nocne zjawy to duchy Twoich ofiar: Creeper, Enderman, Zombie, Katorga. Nie masz litości dla moich przyjaciół, dlatego Cię zniszczę, więc lepiej się ratuj. Jak ty w ogóle śmiesz wyzywać na pojedynek? Chyba Ci się coś w dupie poprzewracało, synek.
Steve:
Ej, chwila, chwila, to ja warunki ustalam, bujając się jak szaman zwrotkę tą układam. Po co ty to robisz? Tak szczerze powiedz mi, czy boli Cię, że ktoś taki jak ja z Ciebie drwi? Jeszcze tylko kilka chwil i już, będzie po sprawie. Powoli mam Cię dosyć, choć jesteś moim bratem. Łączą nas wspomnienia, to jak byliśmy mali. Dobrze to wspominam, wracam wciąż myślami, jak to było kiedyś, bezkarne szaleństwo. Pomiędzy nami teraz panuje okropne piekło. Chciałbym żeby było tak jak byliśmy mali. Zapomnijmy o tym, w końcu jesteśmy braćmi.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.