Znowu na full dawaj głośnik, ej Tydzień czekałeś na taki dzień Bo kiedy zaczyna się piątek, ej Rzucasz padem, a i tak dajesz play Grasz w te grę A ta gra nazywa się klubowy weekend na fazkach Piątek wrzucane relacje na insta A rano widzisz, że była bańka Miazga, na szyi kolorowe światła, a nie koloratka Bangla? Bo robię to po to, byś mówił, że bangla Nie pozamykane w ramkach Otwarta głowa jak neurochirurgia Mówią, że dziś open, barman To biorę wszystko i lecę jak furiat
Electro jak Daft Punk Lasery, stroboskopy, światła Nieład, nieporządek Witam weekend, zaczyna się piątek
Nie ma co się załamywać, mordo Że weekendy są krótkie Potańczysz, popalisz Zrobisz jedną, drugą i trzecią wódkę I co z tego, że zaraz po piątku zjazd Się rozchodzi hołota Hola, hola, hola, jaki koniec? Jeszcze czeka sobota
Kolejny dzień melanżu, powtórka z piątku Każdy robi dym, każdy bez wyjątku Potem czas na regenerację Znajdź spokojny zakątek Niedziela, poniedziałek, wtorek Środa, czwartek i znowu piątekTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.