1. Mimo podaży na hojność, podaży na miłość Mamy popyt na nienawiść, popyt na chciwość Liczy się ilość, jakość traci na znaczeniu Byle mieć, byle więcej, po trupach do celu Nowa religia, kult wyznania nowy Podróż do Mekki papierów wartościowych W imię lokat, obligacji, akcji, amen Wiara wprost proporcjonalna z oprocentowaniem Rodzimy się równi w nierównych miejscach Jednych cel to sukces innych cel to przetrwać Szare getta, nowobogacka sekta Kontrast wzrasta nie zwalniając tempa Oszuści, złodzieje, paserzy, dziwki Banda narkomanów, ćpających cyfry Sporządź testament, wszystko zapisz sobie I tak na powiekach poczujesz ciężar monet.
2. Somewhere in the World, zbiorowa hipnoza, Gdzie tonie radość I więdnie alba rosa, Wiesz, każdy z tych ludzi, kiedyś miał nadzieje, Dzisiaj poszła z dymem, by usłyszeć hajsu szelest, Coraz więcej i więcej, nie ważne straty, grube karaty, plus krwawe stygmaty, wraki człowieczeństwa, zaślepione sukcesem, theatrum mundi papierowych marionetek, słowo puszczane w eter, odbijane głuchym echem, zobacz, jakim ten los musi być skurwielem! Jednym daje, drugim odbiera, stary co jest? Czy ten papierek naprawdę jest Twoim bogiem? W oczach żądzy ogień, a w sercu pustka, Błyszczący, diamentowy knebel na ustach, Ile można poświęcić by zostać hieną? Co? Ave hajs, niech żyje pieniądz! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|