Z pętlą u szyi, marzysz nieskromnie Myślisz o czasie tak niepokornie Chciałbyś zawrócić bieg rzeki I płynąć z tym prądem, utopić gdzieś swe udręki.
Zabierasz wspomnienia w najdalszą wędrówkę Trzymasz za rękę by nikt ich nie ukradł Chowasz w najgłębszy zakątek w swym sercu Dobrze wiesz o tym, że nie ma ich więcej Zaciskasz swe dłonie bezsilnie do krwi Uderzasz pięściami w otchłań myśli.
Oczami fantazji wodzisz zachłannie Po ziemiach spalonych przez armie napięć Spoglądasz na maszty wojenne wbite w podłoże Okręty cierpienia płynące przez wzburzone morze.
Patrząc z oddali dostrzegasz horyzont Biegniesz czym prędzej a demony gryzą Jadem sycącym twoje nadzieje Wiatrem co ekstatycznie wieje Malujesz dla bólu drogę na szczyt Uderzasz skowytem o duszy krzyk.
Demony przeszłości burzą Twój azyl Analizujesz wyraz swej ponurej twarzy Oceniać zaczynasz czasu mijanie I rękę wyciągasz bezwiednie do granic.
Wielka nagroda właśnie zniknęła Stało sie jasne, że nikt nie umiera Uniósł się swąd po czymś co było Bo w wielkim kotle wszystko spaliłeś.
... Sen, sen skończył się Zobacz jak go grają, zobacz jak go grają
Sen skończył się, zobacz, zobacz, zobacz...
Powiedz, że dostać chcesz, a będzie ci dane Morze łez jeszcze dziś odejdzie w nieznane Odpłyń, ląd, który trwa, trwać będzie przy tobie Wróć tam, gdzie pośród gwiazd zobaczysz to w sobie.
... Może kiwnę głową I razem z podłogą podniosę się... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|