mówiłem już o sobie i jakoś z tym żyje nie chce być powodem tego że laski padają w bulimie bo może jest parę którym sie spodobałem ale nie ma takiej ,której swoje serce oddałem bo nie muszę pisać z potrzeby kogoś nade mną ... mogę pisać nawet gdy samotność kreuje codzienność bo choć pozmieniało sie, już nie jak dawniej teraz ludzie piszą do mnie nagrajmy razem słysze że ludzie usłyszeli jakiś mój track z jednej strony czuje radość z drugiej niesmak jak można słuchać tak banalnych wersów o życiu ale najwidoczniej chyba słuchacze stoją w przejściu między światem jaki widać w mediach a tym codziennym jak smarowana kromka chleba bo nie walczę jak Don Kichot z wiatrakami nie unikam spojrzeń gdzie życie to egzamin
każdy gest , każdy nawet niepozorny ruch podany jest ocenie ,by nie zranić trzeba czuć choć mam więcej w sobie bólu niż uśmiechu stojąc w tłumie głupców znajduje droge ku wyjściu wiesz jak jest , nie muszę tu nawijać jak Leszek ... ale chciałbym zrobić płyte co da mi przestrzeń w postaci kumatych słuchaczy co są pomiędzy bagnem a świetlaną przyszłością , tego czego czują nie słyszysz przez żaden stetoskop bo to nie jest proste by móc wszystko zauważyć jedyne co przychodzi łatwo - to kogoś zranić nie raz dobro jest jak Jackson powoduje różne emocje, ale to czego nie widać to siedzi najmocniej mam od dziecka ten wyczulony poznawczy zmysł wypieram pierwsze wrażenie , szukam drugiego dna tak jak różnią sie od siebie dwa nukleotydy tak różnie sie ja od tych co mnie przekreślili Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|