1. (Emon) Nakręciłem się na to życie no to rośnie teraz tętno Ponad chodnikami gra muzyka czuję ciepło Żyję sobie teraz tak bardziej tu na serio Z ziomami zbijam pięć oni nadają tu tempo Rośnie we mnie siła na to by więcej tu zrobić Piszę ciągle wersy więc muszę zacząć łowić W szufladzie już za długo było kurzem to zakryło Więc przyszedł czas by to w końcu odsłonić Idę już za drogą którą wybrałem tu sam Pochłania teraz ciemność gdy mamy inny stan Często wódka pomaga wjebać się nam w gówno Kłótnia to przypał nie raz grozi to puchą Nie zawsze kontrolujesz siebie wiem co to niesie Gdy wszystkie smutki wyładujesz gniewem Wszystko stało się później jednym stresem Znów patrzysz w lustro i nie poznajesz siebie
Ref.: (Emon, DePe) To przypływ przypływ dla tej epoki Znowu nade mną są strome schody Chcę teraz postawić tu pierwsze kroki I widzieć w końcu te wysokie loty (x2)
2. (DePe) Nocą piszę wersy bo to jest ta pora Tyle mam do powiedzenia żyję by wypluwać słowa Pora aby moja mowa działała na was jak towar Spada głowa gilotyna już gotowa W życiu piękne są tylko chwile Oby były hardcorowe abym zapamiętał wszystkie Mi nie minie ochota by na minie była hołota Położę was na deski jak to kiedyś robił Gołota I spontan znowu i znowu rozjebane szczyle Masz tu połączenie Hiroszimy z Czarnobylem Jakiś byle młokos myśli że mu wszystko wolno Kiedy zaczynałem pisać Ty mówiłeś pierwsze słowo Ty się wozisz na bitach to uważaj na drogę Trochę pokory bo możesz się wyjebać na czołowe Nowa zmora wita no to pora się zawijać Ja zabijam ich na bitach jak za wiarę Al-Kaida
Ref.: (Emon, DePe) To przypływ przypływ dla tej epoki Znowu nade mną są strome schody Chcę teraz postawić tu pierwsze kroki I widzieć w końcu te wysokie loty (x2)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.